Ogromne piersi i sztuczne usta już ma. Teraz przechodzi terapię, żeby obniżyć swój poziom IQ i stać się prawdziwą, NIEMYŚLĄCĄ Barbie

Blondie Bennett jest żywą Barbie. Teraz pragnie wejść na jeszcze wyższy poziom bycia sztuczną lalką. Jej aspiracją jest obniżenie swojego poziomu IQ. Tak - to nie jest żart!

Blondie Bennett, żeby upodobnić się do lalki Barbie, nie poprzestała tylko na licznych operacjach plastycznych. Przechodzi specjalną terapię on-line, której celem jest zrobienie z niej bezmózgiej, niemyślącej istoty. Dwa do trzech razy w tygodniu odbywa sesje, podczas których głos z głośnika mówi jej, co ma robić np. ma wyobrażać sobie, że trzyma na rękach pieska i go głaszcze.

To działa. Mniej myślę, a więcej zapominam - zachwala terapię Blondie Bennett.

Kobieta jest bardzo dumna ze swoich postępów i szczęśliwa, że powoli osiąga swój cel.

Chcę być lalką Barbie, istotą niemyślącą. Nie lubię być człowiekiem - wyznaje szczerze.

ZOBACZ ZDJĘCIA<<<<

Blondie Bennett ma obecnie 38 lat. Od najmłodszych lat miała obsesję na punkcie lalek Barbie i uważała, że mają one niezwykle ekscytujące życie. Kobieta wydała krocie na operacje plastyczne. Przeszła już 5 zabiegów powiększania biustu, dzięki czemu może się pochwalić miseczką wielkość JJ. Poza tym ma również za sobą m.in. odsysanie tłuszczu z brody, botoks oraz wypełnianie ust. Jak przyznaje, obecnie za jej wszystkie zabiegi płacą jej "koledzy".

To co jest naturalne, jest też nudne. Chcę być całkowicie sztuczna, plastikowa - stwierdza na sam koniec żywa lalka Barbie.

No cóż. Gratulujemy pomysłu na życie. Czego można się spodziewać po kobiecie, która na swoim profilu na Instagramie sama opisuje się jako "głupia blondynka". Naszym zdaniem szkoda pieniędzy na terapię, ponieważ Blondie Bennett już teraz może się pochwalić byciem "umysłową amebą". ;)

embed

AG

Więcej o:
Copyright © Agora SA