Tym razem ekipa "The Voice od Poland" z przesłuchaniami w ciemno dotarła do Małopolski. Czy znaleźli tam gwiazdę na miarę Grzegorza Turnaua?
Aż mi sutki stanęły! - tak zareagował Michał Szpak na Weronikę Szymańską.
Nie tylko uczestnik "X Factor" tak pozytywnie odebrał kolejną kandydatkę na najlepszy głos w kraju. Odwrócili się wszyscy poza Baronem i Tomsonem. Dziewczyna, która na co dzień studiuje techniki dentystyczne, wybrała Andrzeja Piasecznego.
Jurorzy tego dnia byli mocno wybredni aż do momentu, gdy na scenie pojawiła się drobna blondynka z potężnym głosem. Swoim wykonaniem piosenki Margaret "Cool me down" zachwyciła wszystkich.
Chodź do mnie, oj będzie się działo - zachęcał Piasek.
Magdalena Janicka, wokalistka zespołu o jakże oryginalnej nazwie "Trzy tony gruzu", wybrała jednak Tomsona i Barona, co skomentowała krótko Maria Sadowska.
Zostaniesz zanurzona w testosteronie.
Magdalena Janicka Screen: www.voice.tvp.pl
W programie pojawiła się również Anna Cyzon, Polka od lat mieszkająca w Toronto i robiąca tam karierę jako prezenterka i piosenkarka. Niestety polscy jurorzy nie docenili jej talentu.
Młody chłopak, pochodzący z Ukrainy i grający na gitarze, zachwycił zaś wszystkich! Wykonał nawet duet z Marysią Sadowską, którą potem wybrał na swoją trenerkę.
Podczas castingów, poszukujących najlepszych głosów na Warmii i Mazurach, wywiązała się poważna dyskusja między jurorami.
Shut up! - wykrzyczał w pewnym momencie do Marysi Sadowskiej Michał Szpak.
Do gorącej wymiany zdań włączył się również Andrzej Piaseczny.
Ty masz zabawki, a ja doświadczenie - próbował uciszać Szpaka.
Andrzeju, oficjalnie cię nienawidzę - stwierdził uczestnik "X Factora".
Na sam koniec Marysia Sadowska krótko podsumowała całą dyskusję.
Z nienawiści krok do miłości.
Maria Sadowska Screen: www.voice.tvp.pl
Jurorzy byli pod wrażeniem kolejnej uczestniczki.
Jesteś bombą w tym programie (...). Chciałbym mieć takiego freaka - wyznał Michał Szpak.
Podziałało! Patrycja Ciborowska dołączyła do jego zespołu.
Wszystkie fotele odwróciły się po tym, gdy na scenie występowała Joanna Karwacka.
Ujęłaś mnie - powiedział Piasek.
Jeszcze większą pochwałę skromna dziewczyna usłyszała od jedynej kobiety wśród jurorów.
Ty masz gdzieś ten cały blichtr. Ty jesteś muzyką - skomentowała Sadowska.
Michał Szpak Screen: www.voice.tvp.pl
Na sam koniec programu pojawiła się prawdziwa wisienka na torcie. Sceną zawładnęła Marta Gałuszewska, która wykonała niezwykle popularny utwór Eda Sheerana "I see fire". Wszyscy jurorzy chcieli mieć ją w swoim zespole, na co ta krótko powiedziała:
Jaki czad!
Trenerzy byli pod wrażeniem nie tylko jej śpiewu, ale również i wyglądu. Dziewczyna, która na casting przyszła w różowych włosach, wybrała Michała Szpaka.
AG