Simon Cowell ostro skomentował występ w ostatnim odcinku amerykańskiej edycji "Mam talent". Magik, który miał uwolnić się z pudła zanim spadnie w płomienie, nie wykonał sztuczki. Dostał od prowadzącego czerwony X, który oznacza, że nie przechodzi dalej.
Mieliśmy problem techniczny, który nie jest z winy magika. Simon, pewnie miałeś już takie doświadczenia podczas występów na żywo. Co o tym myślisz? - zapytała Tyra Banks.
Wyobrażam sobie, że jest to jak noc poślubna Mel B... - powiedział Simon.
W tym momencie Mel B przerwała jego wypowiedź.
Dalsza reakcja? Dość oczywista. Wylała na niego kubek wody i wyszła ze studia.
Cowell niestety dokończył zdanie i powiedział.
Duże oczekiwania, mało do zaoferowania.
Oburzenie Mel B nikogo nie dziwi. Jest w trakcie rozwodu ze swoim byłym mężem, którego oskarżyła o przemoc domową. W trakcie sprawy zostały ujawnione zdjęcia, na których widać było posiniaczoną piosenkarkę. Wystąpiła również o zakaz zbliżania się do niej.
Komentarz ze strony jurora był więc niezwykle bezczelny. Mel B skomentowała sprawę w serwisie "ETonline".
Szkoda, że nie było tam soku. Wtedy jego ciało lepiłoby się podczas nagrań. Powiedziałam mu też, że jest dupkiem, ale stwierdził tylko - 'no trudno' - wyznała.
Całość zobaczycie tutaj.
SW