Edyta Górniak definitywnie pożegnała się "The Voice of Poland". Fotel jurora jednak w nowym sezonie nie pozostanie pusty i zasiądzie w nim - Michał Szpak. Piosenkarz pytany o swoją poprzedniczkę wyrażał się chłodno, aczkolwiek z szacunkiem.
Ja bardzo cenię Edytę Górniak jako wokalistkę - mówił Szpak, po czym dodał - bez względu na to, co ona myśli na mój temat i co robi. To się nie zmieni.
A co według Szpaka myśli o nim Edyta Górniak? Po jego słowach chyba nikt nie będzie miał wątpliwości, że tych dwoje ciągle żywi dawne urazy.
Nie pamięta mojego imienia więc... Może być z tym [gratulacjami z okazji wyboru Szpaka na jurora "Voice of Poland" - przyp. red.] ciężko - stwierdził Szpak.
Wszystko zaczęło się w 2016 roku, kiedy to Michał Szpak wygrał krajowe eliminacje do Eurowizji, pokonując tym samym Edytę Górniak. Diwa wówczas o swoim konkurencie mówiła dość protekcjonalnie:
Ja bym po taki utwór nie sięgnęła, mimo że bardzo lubię ballady, dlatego, że on mi przypomina troszkę takie ballady patetyczne z gatunku muzyki lat 90 (...). Ze wszystkich tych utworów, które słyszałam, właściwie wszystkie były fajne piosenki, ale tak najszybciej mi wpadł w ucho utwór "Lustra" i utwór Margaret i myślałam, że tutaj się rozstrzygnie ta bitwa. Nie spodziewałem się, z tym... jak on się nazywa... Michałem Szpakiem. Jestem troszeczkę zaskoczona - powiedziała.
Szpak najwyraźniej miał rację, że w świecie muzycznym jest "odpowiednikiem męskiej diwy". Diwy przecież nigdy nie wybaczają, co najwyżej zapominają, a Szpak ma - jak widać - bardzo dobrą pamięć.
ZI