W 2005 roku Tola Szlagowska z Blog 27 namieszała na polskiej scenie muzycznej. Debiutancka płyta zespołu sprzedała się wówczas w nakładzie ponad 250 tysięcy egzemplarzy, a nastolatki oszalały na ich punkcie. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Zespół Blog27 nie tylko przestał istnieć, ale też artystka porzuciła swój dawny styl. Kiedyś jej znakiem rozpoznawczy był mocny makijaż, potargane włosy i porwane ubrania. Na gali Fryderyków mogliśmy się przekonać, że z tego wizerunku pozostało już bardzo niewiele, a mianowicie kolczyk w ustach.
Tego wieczoru Szlagowska zaprezentowała się w co prawda eleganckim, ale dość nudnym zestawie. Mamy tu na myśli proste czarne spodnie i bluzkę, które przełamał bordowy kardigan zapinany na guziki. Całość dopełniły botki na obcasie, skórzana torba i dziewczęca biżuteria. Zniknął też mocny makijaż i zamiast niego wokalistka pokazała się w wersji saute.
Jak Wam się podoba w takim wydaniu? My nie do końca jesteśmy przekonani.
AW
Gość: Monia
0
Następna wiesniara