Iwona Węgrowska zakończyła związek z Maciejem Marcjanikiem, z którym ma córkę Lilianę. O sprawie poinformowała na Facebooku.
Z przykrością i z wielkim bólem serca informuję, że związek z moim partnerem jednak nie przetrwał. Mimo szczerych chęci i miłości , nie możemy być nadal razem. Ja wiem, że nie wygląda to najlepiej ( rozstanie, powrót- znów rozstanie), ale to tylko dlatego, że jestem zbyt emocjonalna i mam duszę artysty. Trzeba nam to wybaczyć.W każdym razie jest Lili i ona jest najważniejsza, a z czasem może to życie mi się jakoś poukłada.Kiedyś ktoś powiedział, że z różnych powodów ludzie się rozstają a muzyka zostaje do końca życia - napisała Węgrowska.
W komentarzach jeden z fanów zwrócił uwagę, że partner Węgrowskiej jest żonaty, co mogło rodzić wiele trudności.
Skoro ma żonę, było do przewidzenia to. Coś pani dobiera sobie mężczyzn zajętych i potem tak to się kończy. Córka nie zastąpi pani faceta niestety, córka to córka, a partner, mąż to co innego. Ale życzę szczęścia i rozsądku w dobieraniu facetów - skomentował fan.
Serce nie sługa - odpowiedziała Węgrowska.
Od początku roku to już drugi raz, gdy Węgrowska ogłasza zakończenie związku z Marcjanikiem. Wówczas jednak po 10 dniach wrócili do siebie, o czym także od razu poinformowała fanów:
Nie możemy żyć bez siebie - pisała wówczas. - Tak jak w piosence Seweryna Krajewskiego.... Czekasz na tę jedną chwilę, serce jak szalone bije, zrozumiałam po co żyję. Wiem, że czujesz to co ja. Nie możemy żyć bez siebie. Tak jak w piosence. Wielka miłość ... Dziękuję za tę piosenkę... Potrzebny był czas, by to zrozumieć.
ZI