Wpadanie na imprezie na swoją byłą nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy, zwłaszcza, jeśli bawi się ona w nim w towarzystwie nowej miłości. Taki los spotkał w niedzielę Justina Biebera, który wybrał się z przyjaciółmi na after-party po Grammy do klubu 10ak. W środku była już tam jego była, Selena Gomez, która, według relacji świadków, cały czas przytulała się i całowała z nowym chłopakiem, The Weekndem.
Bieber opuścił klub niedługo po tym, jak dotarł na miejsce. Prawdopodobnie dlatego, że spotkał tam Selenę - podaje portal ET.com.
Bieber oficjalnie na temat nowego związku swojej dawnej miłości jeszcze się nie wypowiadał, ale upodobał sobie żarty z twórczości Abla. Niedawno zapytany przez paparazzi o to, czy słucha The Weekenda, odrzekł, że jego muzyka jest "g***iana". Teraz na Instagramie, na pytanie o ulubioną piosenkę, odrzekł zanosząc się śmiechem, że jest to "Starboy" The Weekenda.
EK