Justin Timberlake w nowym roku ma powody do dumy. Już w pierwszym tygodniu otrzymał Złotego Globa za swoją piosenkę "Can't Stop the Feeling" do filmu animowanego "Trolle". Teraz muzyk dowiedział się, że została ona także doceniona przez Akademię Filmową. Timberlake został nominowany do Oscara w kategorii Najlepsza oryginalna piosenka filmowa. Ponieważ już samo bycie nominowanym do tak prestiżowej nagrody jest ogromnym wyróżnieniem, media skontaktowały się z nim, aby dowiedzieć się co czuje i w jaki sposób informacja do niego trafiła. Okazuje się, że ekscytujące wieści przekazała mu jego żona, Jessica Biel.
Odpoczywałem po długiej nocy w studiu nagraniowym, a kiedy się obudziłem, już czekało na mnie mnóstwo e-maili i smsów, ale to moja żona przekazała mi wiadomość, co jest jeszcze bardziej urocze. Cały poranek byliśmy roztrzepani, nadal czuję się, jakby obok mnie przeszło tornado. Jestem naprawdę zaszczycony i wdzięczny, że docenili tę piosenkę - zdradził w rozmowie z Deadline.com.
Wiadomość naprawdę musiała go zaskoczyć, ponieważ w rozmowie z serwisem nie przestawał podkreślać, że nadal nie dowierza, że to prawda. Zaznaczył także, że gratulacje należą się także Maksowi Martinowi oraz Shellbackowi, którzy są współautorami przeboju.
Przez cały dzień chodzę i myślę sobie: "Czy to się naprawdę wydarzyło?". To naprawdę dobry rok dla mnie, Maxa i Johana (pozostali współautorzy piosenki) ze względu na sukces utworu. Cały czas mam ochotę się uszczypnąć, żeby sprawdzić, czy nie śnię - dodał.
Trzymamy kciuki za to, aby statuetka powędrowała do jego rąk!
MK
