Robert Lewandowski po strzelonej bramce we wtorkowym meczu Ligii Mistrzów, włożył sobie piłkę pod koszulkę, co od razu zostało zinterpretowane jako komunikat, że wkrótce zostanie ojcem. Informację tę potwierdził w wywiadzie po meczu, Anna Lewandowska ograniczyła się do wklejenia zdjęcia "cieszynki" na Facebooku. Teraz pierwszy raz odniosła się do sprawy oficjalnie. Na Instagramie zamieściła długi wpis, w którym dziękuje za gratulacje i słowa wsparcia.
Kochani, dziękujemy Wam wszystkim - kibicom, fanom oraz mediom za gratulacje i mnóstwo ciepłych słów, które otrzymaliśmy w ciągu ostatnich dni. To bardzo miłe. Jako przyszli, szczęśliwi rodzice, postanowiliśmy podzielić się z Wami tą radosną nowiną z osobiście. Tak też zrobiliśmy - napisała.
W dalszej części wpisu zdementowała krążącą w mediach informacje o tym, że parze urodzi się dziewczynka.
W tym miejscu chcemy zdementować wszelkie informacje odnoszące się do rzekomych naszych wpisów pojawiających się w social mediach dotyczący płci dziecka. Prosimy Was o cierpliwość, wszystko w swoim czasie.
Na koniec dodała, że ciąża nie oznacza dla niej przerwy w pracy.
Nadal jestem aktywna zawodowo, zarówno jako dietetyk, trener personalny czy coach.
EK