Anna Faris i Chris Pratt porzucili psa! "Był wychudzony i zaniedbany". Fani: "Niewybaczalne zachowanie"

Anna Faris i Chris Pratt nie mają chwilowo dobrej prasy. Powód? Ich adoptowana Chihuahua kilka dni temu została znaleziona na ulicy. Pies był w bardzo złym stanie.

Anna Faris i Chris Pratt  pięć lat temu zaadoptowali psa. Chihuahua została teraz znaleziona w opłakanym stanie na ulicy w Los Angeles. Pete, bo tak ma na imię pies, błąkał się po mieście i był wycieńczony. Czworonogiem zaopiekowała się osoba, która natychmiast zabrała go do weterynarza. Tam na podstawie informacji z chipa ustalono, że pies należy do znanej aktorki.

Otrzymałam telefon od weterynarza. Okazało się, że ktoś przyprowadził psa do lokalnej kliniki. Pete był wychudzony, głodny i zaniedbany - mówiła w rozmowie z TMZ założycielka fundacji Kinder4Rescue, Laurel Kinder.

Jak podają zagraniczne źródła, Faris bez konsultacji z organizacją adopcyjną zaczęła szukać "dobrego i zaufanego domu" dla swojego pupila. Złamała w ten sposób umowę, którą podpisała ze schroniskiem. Zgodnie z nią, Pete nie mógł zostać od tak przekazany innym ani porzucony, a jeżeli już byłoby to konieczne, aktorka była zobowiązana oddać go z powrotem do schroniska.

Za złamanie kontraktu gwiazda już teraz została ukarana mandatem w wysokości 5 tysięcy dolarów. Trafiła też na czarną listę ośrodków zajmujących się adopcją zwierząt. Może zostać z niej skreślona, ale tylko pod jednym warunkiem. Gdy udowodni, że aktywnie uczestniczyła w poszukiwaniach psa. Laurel Kinder myśli też o pozwaniu gwiazdy za jej postępowanie.

Fani aktorów mieli na ten temat jedno zdanie. Byli oburzeni.

Oni nie powinni mieć zwierząt! Dobrze, że Faris znalazła się na tej liście.
Oboje powinni się na niej znaleźć!
Każdy kto porzuci psa lub inne zwierzę jest dla mnie odrzucający!
Lubię Pratta i jego role, ale to zachowanie jest niewybaczalne!

Na razie żadne z nich nie skomentowała sprawy. Ponoć oboje w momencie znalezienia psa przebywali poza miastem.

Nie jest to jednak pierwsza taka sytuacja z udziałem tej dwójki. Wcześniej oboje chcieli pozbyć się swojego innego pupila, 15-letnie kota, szukając dla niego nowego właściciela na... Twitterze. Para mówiła wtedy o powiększeniu rodziny, a kot był dla nich największą przeszkodą w zrealizowaniu tych planów.

Mops, którego Pratt podarował Annie FarisMops, którego Pratt podarował Annie Faris Twitter.com/ Chris Pratt/ Screen

 

AW

 

 

 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.