Siostry Kardashian do perfekcji opanowały sztukę zwracania na siebie uwagi. Zazwyczaj to jednak Kim błyszczała w świetle reflektorów najmocniej i stawiała na stylizacje, które znacznie więcej odsłaniały niż zasłaniały. Wygląda na to, że w jej ślady postanowiły pójść Khloe i Kourtney. Ta druga na kolacji z okazji 61. urodzin swojej mamy, Kris Jenner, wyglądała niemal jak klon Kim.
37-latka zaprezentowała się w przezroczystej sukience, spod której widać było dość frywolny stanik i zabudowane majtki. Całość dopełniły warte ponad dwa tysiące złotych sandałki, zaprojektowane przez samego Kanyego Westa, czyli jej szwagra.
Równie odważnie prezentowała się tego dnia Khloe Kardashian. Celebrytka w ostatnim czasie znacznie schudła, co podkreśla bardzo obcisłymi strojami. Tak było i tym razem. Celebrytka pojawiła się na ulicy w dżinsowych rurkach i cielistym body, które było tak dopasowane do sylwetki, że ujawniło brak stanika i sterczące sutki. Jej strój skomentowały dość ironicznie zagraniczne media:
Wygląda na to, że znalazła nową partię ciała do pokazywania - czytamy w serwisie "Daily Mail".
Która z nich Waszym zdaniem wypadła lepiej?