Agnieszka Włodarczyk o Krawczyku: Byłam bajecznie zakochana. Mówi też o ich obecnych relacjach i nowej miłości byłego

Wywiad Agnieszki Włodarczyk i Mikołaja Krawczyka przejdzie do historii jako jeden z najbardziej pompatycznych i kiczowatych w historii polskiego show-biznesu. To z ich ust świeżo upieczonej pary padły takie stwierdzenia, jak "wszechświat będzie zawsze po stronie miłości" , "kulistość energii" czy słynne już "ciało astralne" (więcej złotych cytatów tutaj: "Naćpani" Włodarczyk i Krawczyk w Vivie!: Wzdychamy w identyczny sposób). 

Dziś, 4 lata od pamiętnej rozmowy i kilkanaście miesięcy od rozstania z Mikołajem Krawczykiem, Agnieszka Włodarczyk w rozmowie z tym samym magazynem przyznaje, że żałuje wywiadu:

Żałuję wywiadu do "VIVY!". Kurczę, to był inny stan świadomości. Naprawdę. Dzisiaj mogę się tylko z tego śmiać. Gdy sobie przypomnę ten stan, to było mi w nim bardzo miło. A czy to było mądre, czy głupie, no cóż. Nie myśli się w takim momencie. Teraz, będąc w innym stanie, nie zrobiłabym tego. Ale wtedy byłam tak bajecznie zakochana, że wydawało mi się to cudownym pomysłem. Poza tym myślałam, że jak wytłumaczymy ludziom, jak to było, to oni nas zrozumieją i będzie OK. Nie. W ogóle nie ma sensu się z niczego tłumaczyć. Zresztą ja nie będę nikogo przepraszać za miłość. Zakocham się to się zakocham. A nie jestem osobą, która zakochuje się co chwilę. Byłam w trzech poważnych związkach - powiedziała w najnowszej "VIVIE!". 

Mikołaj Krawczyk i Agnieszka Włodarczyk.Mikołaj Krawczyk i Agnieszka Włodarczyk. VIVA

Panowało powszechne przekonanie, że Mikołaj Krawczyk zostawił Anetę Zając - swoją ówczesną partnerkę i matkę dwojga synów - dla Włodarczyk. To stanowiło analogię do porównań Włodarczyk do Angeliny Jolie, która także miała odbić Pitta Aniston, i która obecnie także rozstała się z "odbitym" partnerem.

Porównania do Angeliny Jolie to dla mnie ogromny komplement, ale to ona go zostawiła, więc ciężko mówić o karmie. (...)

Włodarczyk nie chciała ujawnić kulisów rozstania. Wyjawiła jedynie, że po zerwaniu wielkim wsparciem była dla niej mama i brat. 

To takie dziecinne mówić: "ja z tobą zerwałam", "a nie, bo ja z tobą zerwałem". Ja wiem, jaka jest prawda i zostawię to sobie. W jakiś sposób rozstanie zawsze jest porażką. Mimo to myślę, że to wyszło na dobre nam obydwojgu. Ludzie się kochają, ale pewne cechy nie pozwalają im być razem i wtedy lepiej się rozstać. Ja w ogóle mam dobre relacje z moimi byłymi, z Mikołajem też, chociaż to świeża sprawa. Poza tym poznałam Sylwię i uważam, że to fajna babka. Życzę im jak najlepiej, bo warto kibicować miłości.

ZI

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.