Jennifer Aniston nie wierzy, że Brad Pitt znęcał się nad dziećmi. "Wie, że nie jest zdolny do czegoś tak okropnego"

Jennifer Aniston podobno nie może znieść tego, że jej były mąż jest oskarżany o przemoc w stosunku do własnych dzieci. Mimo konfliktu sprzed lat, aktorka wzięła jego stronę.

Angelina Jolie i Brad Pitt rozstali się we wtorek w atmosferze pełnej pytań i spekulacji. Od tego czasu media skupiają się nie tylko na rozwodzącej się parze, ale i na byłej żonie aktora, Jennifer Aniston . Ostatnie doniesienia, które na szczęście okazały się nieprawdziwe, informowały , że również jej małżeństwo wisi na włosku. Wiele osób wciąż żyło myślą, że ze względu na rozwód Brangeliny , para, która rozstała się w 2004 roku, na nowo się zejdzie. Choć wiadomo już, że taka wersja wydarzeń jest mało prawdopodobna, wszystko wskazuje na to, że między Aniston a Pittem panują naprawdę przyzwoite relacje.

Jak donosi "Hollywood Life", mimo że w rozpad ich małżeństwa wplątana była właśnie Jolie, Aniston przejmuje się tym, co obecnie dzieje się w życiu jej byłego męża. Informator cytowany w serwisie wyznał, że aktorka bezwarunkowo trzyma jego stronę w kwestii podejrzeń o znęcanie się nad dziećmi.

Jen ani trochę nie wierzy, że Brad znęcał się nad dziećmi. To, że takie oskarżenia są na niego rzucane, łamie jej serce. Być może nie kocha wszystkiego, co Brad robił, gdy był z nią związany, ale wie, że nie jest zdolny do czegoś tak okropnego - twierdzi źródło, na które powołuje się "Hollywood Life".

Podobno aktorka nie może znieść tego, że jego imię jest łączone z jakąkolwiek formą przemocy.

Brad jest dobrym człowiekiem. Ma wady, jak każdy, ale krzywdzenie własnych dzieci do nich nie należy - miała podobno powiedzieć aktorka.

Spodziewalibyście się takich słów z jej ust?

Zobacz wideo

MK

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.