Lekarze na start (50) - Poszkodowany motocyklista. W głowę mężczyzny wbił się ostry, metalowy pręt

Wszyscy miłośnicy serialu "Lekarze na start" znów będą mieli okazję poznać dalsze losy ulubionych bohaterów z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Jakie niespodzianki przygotowali twórcy w nowym, 50. odcinku? Możemy być pewni, że na pewno nie zabranie emocji i nieprzewidywalnych zwrotów akcji! Piotrek jest załamany, kiedy widzi w jakim stanie znajduje się jego przyjaciel. Pobity Łukasz cały czas walczy o życie. Doktor Szuma szuka sposobu, by poinformować rodziców Zbierskiego o tej skomplikowanej sytuacji. Lekarze próbują za wszelką cenę uratować nowego pacjenta. Mężczyzna uległ wypadkowi podczas jazdy motorem. Niestety, przeprowadzenie koniecznej operacji jest bardzo ryzykowne. Doktor Zamojski ponownie decyduje się uprzykrzyć pracę w szpitalu ratownikowi Toli. Co wydarzy się tym razem? Odpowiedź na to pytanie poznamy już o 16.30 w telewizji Puls.

Lekarze na start - Ryzykowny zabieg

Na drodze został poważnie ranny motocyklista. W głowę mężczyzny wbił się ostry, metalowy pręt. Niestety, przedmiot utkwił na tyle głęboko, że mógł nieodwracalnie uszkodzić mózg pacjenta. Jego wyciągnięcie wiązałoby się z ryzykowną operacją. Pracownicy szpitala martwią się, że po takim zabiegu motocyklista może być już niepełnosprawny do końca życia.

Druga skarga!

Kiedy doktor Zamojski widzi w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym Tolę jest poważnie zdenerwowany. W poprzednim epizodzie Lekarzy na start chirurg złożył na ręce dyrektora skargę, przez co ratownik musiał odejść z pracy na jakiś czas. Lekarz postanawia tym razem pozbyć się swojego rywala raz na zawsze. Decyduje się na kolejny donos.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.