Na Wspólnej, odc. 2561 - Beata rujnuje ślub Anastazji i Tomka

Co stanie się w kolejnym, już 2561. odcinku "Na Wspólnej"? Ciekawych zapraszamy przed ekrany - zaręczamy, że będzie się działa! Prawda na temat przeszłości Anastazji ujrzy światło dzienne w decydującym momencie, bo tuż przed ślubem z Tomkiem. Jak zareaguje pan młody na wieść o tym, że jego przyszła żona jest prostytutką? Tymczasem Marek błaga Natalię, żeby nie rzucała pracy, a Franek postanawia definitywnie zerwać z narkotykami. Co wyniknie ze starań bohaterów?

Ślubu nie będzie!

Ślub Anastazji i Tomka zbliża się wielkimi krokami. Przez cały dzień Trzcińska nie jest sobą – podejrzanie się zachowuje i przebąkuje coś o tym, że Tomek nie wie o niej wszystkiego i nie byłby dumny z tego, co przeszła. Nowak bagatelizuje niepokojące sygnały i zapewnia przyszłą żonę, że nic nie jest w stanie zmienić tego, co do niej czuje. Nie ma w końcu pojęcia, że Anastazja pracowała jako prostytutka. Przed Urzędem Stanu Cywilnego stawia się Beata – jej interwencja doprowadza całą uroczystość do ruiny. Była znajoma Anastazji szepce jej na ucho, że nawet jeśli wygląda jak księżniczka, w środku i tak jest tylko prostytutką. Panna młoda ucieka z płaczem; zdruzgotany Tomek musi poinformować gości, że ślubu nie będzie.

W sidłach uzależnień

Zimiński zupełnie nie radzi sobie z tym, że Popławska miałaby odejść. Natalia zarzeka się, że jej rezygnacja z pracy wyjdzie wszystkim na dobre. Mimo wszystko mężczyzna prosi ją, żeby została – jest dla niego jedynym źródłem szczęścia. Tymczasem Maja zarzuca Frankowi zupełny brak odpowiedzialności. Berg przerażony niedawną utratą przytomności postanawia rzucić narkotyki i przejść resztę etapów olimpiady bez nich. Czy mu się to uda? Oglądaj „Na Wspólnej”!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.