Rio 2016 nie przestaje zaskakiwać. Tym razem bohaterką kolejnej uroczej historii z olimpiady jest 19-letnia amerykańska gimnastyczka, Simone Biles, która miała szansę poznać w Rio swój obiekt westchnień.
Biles wyznała swoją platoniczną miłość do Zaca Efrona już w marcu podczas wizyty w programie Ellen DeGeneres, kiedy zapytana przez prowadzącą o aktora, zaczęła się rumienić i chichotać. Jak dowiadujemy się z "E! Online", niecałe pół roku później dziewczyna spełniła swoje marzenie dzięki prezenterce programu "Today", Hodzie Kotb, która zaprosiła gwiazdora do Rio. Ten nie miał żadnych oporów przed przyjazdem do Brazylii.
Biles i Efron spotkali się po tym, gdy gimnastyczka zdobyła czwarty już złoty medal. Aktor pochylił się nad nią i dał jej całusa w policzek, co zostało uwiecznione na zdjęciach i filmikach. Mina dziewczyny była bezcenna.
Całe zdarzenie obiegło zagraniczną prasę i stało się tematem numer jeden między innymi w "Daily Mail".
W siódmym niebie! Gimnastyczka Simone Biles wygrała cztery złote medale, ale to buziak od Zaca Efrona sprawił, że jest w raju - komentują
Wraca do domu nie tylko z medalami, ale i z historią, która sprawi, że wszystkie jej przyjaciółki zzielenieją z zazdrości - czytamy w "E! Online".
MK