Początek roku jest pełen wrażeń dla brytyjskiej rodziny królewskiej i jej fanów. Wszystko za sprawą Meghan Markle i księcia Harry'ego, którzy 8 stycznia wydali oświadczenie, w którym poinformowali, że rezygnują z pełnienia obowiązków królewskich i od tej pory będą dzielić swoje życie między dwa kraje: Wielką Brytanię i Kanadę. Jako pierwsza Wyspy opuściła Meghan, która od jakiegoś czasu przebywa w Vancouver.
Zobacz też: Tak będą mieszkać książę Harry i Meghan Markle. Wnętrza zaskakują, ale naszą uwagę przykuł widok z salonu
Nie jest tajemnicą, że Meghan Markle średnio sobie radziła z wypełnianiem obowiązków księżnej. Media co chwila rozpisywały się o jej kolejnych wpadkach. Do jednej z nich należy ta, kiedy podczas oficjalnego wyjścia z królową Elżbietą II nie wiedziała, kto pierwszy ma wsiąść do samochodu i zapytała o to babcię swojego męża. Stres i napięcie, jakie jej towarzyszyły w ciągu miesięcy po ślubie z Harrym, mocno na nią wpłynęły. Nic więc dziwnego, że teraz odetchnęła z ulgą, o czym świadczą jej najnowsze zdjęcia.
Jak wspomnieliśmy, Meghan Markle została sfotografowana podczas spaceru z psami, które prowadziła na smyczy. W nosidełku miała za to syna, Archiego, który w maju skończy rok. Wyglądała na bardzo zadowoloną i wypoczętą. Miała na sobie obcisłe spodnie, bluzę oraz czapkę. Całość dopełniły wygodne buty. Żona Harry'ego radośnie uśmiechała się w stronę fotografów i chętnie pozowała przed obiektywem.
Widać, że w Kanadzie znacznie lepiej czuje się niż w Wielkiej Brytanii, gdzie ciągle musiała przestrzegać etykiety i co chwila była krytykowana. Jednak to, że małżonkowie zniknęli z dworu, nie znaczy, że media o nich zapomną. Wydaje nam się, że teraz będzie wręcz przeciwnie, a oni doskonale odnajdą się w roli celebrytów.
AW