Ostatnia edycja programu "Rolnik szuka żony" była niezwykle emocjonująca. Niewątpliwe jedną z najbardziej barwnych postaci tej odsłony show była Marlena, która zamieszkała w gospodarstwie Seweryna. Już w trakcie emisji "Rolnika..." na dziewczynę spadła fala hejtu. Nic więc dziwnego, że 22-latka przestała udzielać się w mediach społecznościowych. Teraz jednak powróciła.
Marlena na antenie "Rolnik szuka żony" opowiedziała o swojej trudnej sytuacji życiowej. 22-latka przyznała bowiem, że jej mama od dwóch lat walczy z rakiem jajnika i potrzebuje opieki.
Tak, to prawda. Rak jajnika z licznymi przerzutami. Mama walczy z chorobą już ponad dwa lata. Nie organizuję jeszcze żadnej zbiórki, ponieważ najpierw muszę znaleźć jakąś klinikę, która jej pomoże - wyznała w rozmowie z "Faktem".
Teraz, w instagramowym wpisie, dziewczyna podziękowała internautom za słowa wsparcia. Okazuje się, że Marlena dostała mnóstwo wiadomości, które pomogły jej oraz jej rodzinie w trudnych chwilach.
Kochani, chciałabym wszystkim serdecznie podziękować za liczne listy oraz wiadomości prywatne ze słowami wsparcia. Tak bardzo mi i mojej całej rodzinie w tym momencie są one potrzebne. (...) Jestem bardzo mile zaskoczona tym, że są jeszcze na tym świecie osoby o tak dobrych sercach - napisała.
Przy okazji Marlena wyznała, że jest bardzo zapracowana i nie może odpowiedzieć na wszystkie wiadomości.
Chciałam przeprosić, ale ze względu na pracę oraz liczne obowiązki domowe nie jestem w stanie na chwilę obecną na nie odpowiedzieć - dodała.
Wygląda na to, że uczestniczka show pracuje teraz jako kelnerka. Myślicie, że teraz częściej będzie udzielała się na Instagramie?
AG
Marta Manowska o Marlenie z "Rolnika..."