10 grudnia to wielki dzień dla Olgi Tokarczuk. Pisarka odebrała nagrodę Nobla w Sztokholmie. Polaków ciekawi każdy szczegół dotyczący pobytu laureatki w stolicy Szwecji. Nie tylko względy literackie, ale także te dotyczące ubioru na tę wyjątkową okazję.
Na gali Polka pojawiła się w kreacji projektu Gosi Baczyńskiej. Prostą, długą kreację z ozdobną stójką uzupełniła skromna, ale niezwykle elegancka biżuteria - spinki na dredy oraz kolczyki. Jak się okazuje, zaprojektowała ją dla artystki Kasia Wójcik.
Młoda projektantka w rozmowie z serwisem Noizz opowiedziała o procesie twórczym.
Chciałam, by kolczyki i ozdoby na dredy nie konkurowały z suknią Gosi Baczyńskiej, ale delikatnie ją uzupełniały, by coś "skrzyło się" we włosach. By osiągnąć ten efekt sięgnęłam po oksydowane ciemne srebro i piryt, minerał, który błyszczy niczym złoto - mówi Kasia Wójcik.
Szczegółami podzieliła się także w mediach społecznościowych. Przyznała, że to Gosia Baczyńska zaprosiła ją do współpracy z laureatką.
Efekt? Naszym zdaniem Tokarczuk prezentowała się perfekcyjnie. Klasa przez wielkie K!
Tak prezentowała się Olga Tokarczuk na czerwonym dywanie przed filharmonią w Sztokholmie:
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>