Przez ostatnie lata Jennifer Lawrence łączona była przez media z Chrisem Prattem. Aktorzy poznali się na planie filmu "Pasażer" i kiedy krótko potem Pratt ogłosił rozwód z żoną, niemalże równolegle pojawiły się plotki o jego romansie z koleżanką z planu.
Sensacyjne doniesienia ucichły dopiero w czerwcu ubiegłego roku, kiedy to portale internetowe obiegły media z "nowym" chłopakiem. Jak informują zagraniczne serwisy, aktorka niedługo poślubi swojego wybranka, Cooke'a Marroneya.
Po niespełna roku randkowania, Jennifer zdecydowała się przyjąć oświadczyny Cooke'a. Teraz, jak donosi TMZ, wezmą ślub. Podobno już w tę sobotę!
Portal informuje, że para "tak" powie sobie w pięknym pałacu zainspirowanym zamkiem myśliwskim Ludwika XIII z Wersalu. Luksusowa posiadłość znajduje się w stanie Rhode Island w Stanach Zjednoczonych. W menu mają znaleźć się m.in. placki ziemniaczane, dorsz czy też wędzona wieprzowina.
Przyszły mąż gwiazdy "Igrzysk śmierci" nazywa się Cooke Maroney. Ma 34 lata i jest dyrektorem galerii sztuki Gladstone w Nowym Jorku. Organizuje najważniejsze wystawy w tym mieście. Poznała ich przyjaciółka aktorki, Laura Simpson. Okazało się, że idealnie do siebie pasują.
Jak widzimy na zdjęciach, które zrobili im paparazzi, łączy ich spora namiętność. Widać, że dobrze czują się w swoim towarzystwie. Życzymy im zatem wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>