Nowa edycja "Rolnik szuka żony" nie podoba się fanom. "Jakoś poprzednie edycje mi się lepiej oglądało". Wiemy, na czym polega problem

Szósta edycja programu "Rolnik szuka żony" miała być zupełnie inna niż poprzednie. I po części tak jest - przede wszystkim nie wywołuje wśród widzów gorących emocji, a uczestnicy są dość bezbarwni i nudni.
Zobacz wideo

Na początku września ruszyła kolejna edycja programu "Rolnik szuka żony". Widzowie w każdą niedzielę mogą śledzić losy czterech bohaterów, którzy szukają miłości. O ile w poprzednich sezonach widzowie z napięciem śledzili i komentowali każdy odcinek, tak teraz spore grono narzeka, że program jest po prostu nudny i nic się w nim nie dzieje.

"Rolnik szuka żony". Widzowie narzekają na nudę

Ta edycja była promowana jako wyjątkowa. Marta Manowska, która prowadzi program od pierwszej edycji, zapewniała, że na widzów TVP1 czeka wiele niespodzianek. Pojawiły się one już na samym początku. To, czego nie było wcześniej, to możliwość rozmowy uczestników przez telefon z kobietami, które nie mogły przyjechać na spotkanie z nimi. Po raz pierwszy w historii programu jeden z rolników, Waldemar, nie wybrał żadnej kandydatki i nie wziął udziału w dalszych nagraniach. I choć program dalej ma świetną oglądalność, a przed telewizorami zasiada średnio 3,22 mln widzów (według  danych Nielsen Audience Measurement, podanych przez portal Wirtualnemedia.pl) to nowa edycja nie budzi zbyt silnych emocji.

 

Na oficjalnych profilach programu pojawia się wiele opinii, w których internauci krytykują produkcję. Oto kilka przykładowych komentarzy:

Kiedy czekasz, aż wydarzy się coś ciekawego i nagle nadchodzi... koniec odcinka. Jakoś poprzednie edycje mi się lepiej oglądało. 
Trochę nudno, żadnego pazura nie ma. Może jak się zaczną randki, to zaczną się akcje.
Nuda, nie dotrwałam do końca - piszą zawiedzeni fani.

Dlaczego pojawia się aż tak wiele negatywnych opinii? Wpływ mają na to dość bezbarwni bohaterowie. Seweryn, Jakub, Adrian oraz Sławomir są osobami, które zachowują się grzecznie i nie budzą kontrowersji (tak jak np. Łukasz z piątej edycji, którego zachowanie po każdym odcinku było szeroko komentowane na profilach programu). Także zaproszone kobiety nie mają silnych osobowości. Starają się być miłe i pilnują się, żeby nie powiedzieć nic złego. I niestety nawet sporadyczne potyczki między nimi nie rozpalają widzów. Jest po prostu za mdło i za spokojnie.

 

Wiele wskazuje na to, że niektórzy przestaną śledzić losy bohaterów, gdyż szkoda będzie im marnować 45 minut na nudzenie się przed telewizorem. Nie rokuje to dobrze, zwłaszcza, że produkcja już ogłosiła, że poszukuje rolników do kolejnej edycji. Jak na razie nic też nie zapowiada tego, żeby w kolejnych odcinkach się wydarzyło coś, co wywołała kontrowersje.

A Wy co o tym myślicie? Jak oceniacie tę edycję?

Anna Wójtowicz

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.