Joanna Koroniewska od dłuższego czasu prowadzi aktywny tryb życia, o czym regularnie przypomina w mediach społecznościowych. Efekt? Gwiazda może pochwalić się wysportowaną sylwetką. W jednym z ostatnich postów na Instagramie aktorka przypomniała swoim obserwatorom, że podczas pracy na planie "M jak miłość" była jednak nieco okrąglejsza. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Wspomniany post wywołał niemałe poruszenie wśród obserwatorów Koroniewskiej. Wielu z nich zarzuciło jej, jakoby była za chuda i przykładała zbyt dużą wagę do gubienia kilogramów.
Teraz za chuda, zwłaszcza widać to po twarzy.
Nie rozumiem dlaczego w dzisiejszej dobie tak bardzo zwraca się uwagę na tzw. "zdrowe jedzenie" - czytamy w komentarzach.
Joanna Koroniewska odpowiada na krytykę
Jako że aktorka jest bardzo aktywna na Instagramie to szybko odpowiedziała na nieprzychylne słowa. W długim poście raz jeszcze przedstawiła swój punkt widzenia. Chodzi jej o to, żeby żyć zdrowo, a nie wyglądać szczupło.
Wiedziałam, że temat zdrowego podejścia do życia zamieni się w temat odchudzania i oceniania wyglądu. (...) Jem, żeby żyć i jem zdrowo, żeby żyć dłużej. Dzięki temu wyglądam tak, jak JA ZAWSZE chciałam wyglądać i LUBIĘ siebie właśnie TERAZ, taką jaką jestem - chudszą i bardziej pomarszczoną - napisała Koroniewska pod zdjęciem.
Gwiazda dodała też, że na swoim profilu pisze wyłącznie o sobie i własnych doświadczeniach. Nie ma więc zamiaru nikogo na siłę przekonywać do swoich racji. Zachęciła też, aby "każdy z nas działa zgodnie z własnym sumieniem i intuicją".
Tym razem w komentarzach na próżno szukać uszczypliwości dotyczących wyglądy aktorki. Fani są zachwyceni postawą swojej idolki.
Jest Pani bardzo piękną i mądrą osobą.
Bardzo lubię to Twoje pisanie - komplementują.
Joanna Koroniewska bardzo często podejmuje w mediach społecznościowych tematy związane z kobiecością i macierzyństwem. Niedawno liczba obserwujących jej profil na Instagramie przekroczyła 250 tysięcy osób, a to całkiem niezły wynik. Myślicie, że aktorka ma szansę zostać idolką Polek na miarę Ewy Chodakowskiej?
MŁ
