Ostatnio wiele zagranicznych gwiazd opublikowało swoje zdjęcia bez retuszu, na których widać, że mają rozstępy. Ten "trend" ma uświadomić kobietom, że wszystkie borykają się z podobnymi problemami, a idealne ciała są tylko na zdjęciach - po dokładnym retuszu. Do akcji włączyła się m.in. jednak z Kardashianek - Kourtney. Teraz znana modelka plus size Ashley Graham, która obecnie jest w ciąży, pokazała swoje blizny.
Gwiazda kilka lat temu zrobiła małą rewolucję w świecie mody. Mając pełniejsze kształty nie obawiała się pozować u boku szczuplejszych modelek w rozmiarze 34. Z dumą i dużą pewnością siebie prezentowała swoje kształty, dlatego z czasem zaczęła pracować dla wielu znanych na całym świecie marek odzieżowych. Obecnie Ashley Graham jest w ciąży, więc jej ciało się zmienia. Jednak celebrytka nadal nie wstydzi się krągłości, a na swoim profilu na Instagramie publikuje odważne, prawie nagie zdjęcia. Jednym z nim jest to, na którym widać fałdki i rozstępy. Co na to fani? Są zachwyceni!
Nie dość, że fotografia zdobyła ponad 1,2 mln polubień, to jeszcze ponad 20 tysięcy osób napisało komentarz pod postem. Prawie wszystko to komplementy dla Ashley.
Jestem mężczyzną i bardzo mi się podoba ten widok. Rozstępy świadczą o twojej historii.
Dziękuję, że jesteś tak szczera w świecie pełnym zakłamania.
Sprawiasz, że kocham siebie jeszcze bardziej - czytamy.
Całkowicie popieramy to, co pokazuje Ashley. A Wy, co sądzicie?
JP