Raper ASAP Rocky i członkowie jego zespołu po koncercie napadli i pobili dwóch mężczyzn, a jednego z nich dotkliwie. Zdarzenie miało miejsce 30 czerwca na ulicach Sztokholmu. Na początku lipca gwiazdor został zatrzymany przez szwedzką policję i przez kilka tygodni przebywał w areszcie. Przez to musiał odwołać wiele koncertów, m.in. ten w Polsce na festiwalu Open'er. Muzyk został oskarżony o napaść, jednak 2 sierpnia wyszedł na wolność. Jak podaje BBC, dzisiaj (14 sierpnia) w tej sprawie zapadł wyrok skazujący.
Raper po opuszczeniu aresztu wrócił do Stanów Zjednoczonych. Właśnie dlatego nie było go na sali sądowej w Szwecji, gdy sędzia ogłosił skazujący go wyrok. ASAP Rocky i dwaj członkowie jego zespołu zostali uznani za winnych napaści. W ramach kary mężczyźni muszą zapłacić ofierze pobicia odszkodowanie w wysokości 12 500 szwedzkich koron (to nieco ponad 5000 zł). BBC podaje, że muzycy próbowali się bronić i twierdzili, że ich zachowanie było obroną konieczną. Jednak ten argument nie przekonał sędziego. Winni dostali również warunkowe zawieszenie kary więzienia.
JP