Jennifer Aniston i Justin Theroux wspólnie uczestniczyli w pogrzebie psa. Choć się rozwiedli, w trudnych chwilach mogą na siebie liczyć

Jennifer Aniston i Justin Theroux kilka dni temu pożegnali swoją ukochaną suczkę Dolly. Wspólnie uczestniczyli w uroczystości jej pochowania.

W zeszłym roku, dokładnie w lutym, Jennifer Aniston i Justin Theroux wydali oficjalne oświadczenie, w którym poinformowali swoich fanów, że się rozwodzą. Aktorzy byli małżeństwem przez 3 lata, jednak zapewnili, że rozstają się w przyjacielskiej atmosferze. Jeszcze będąc razem, zaadoptowali psa. Teraz niestety ich ukochany pupil odszedł.

Jennifer Aniston i Justin Theroux pożegnali psa

Wiadomość o śmierci Dolly pojawiła się na profilu na Instagramie aktora. Dodał zdjęcia z uroczystości pogrzebowej. Na jednym z nich trzymają się z Jennifer za ręce. Oprócz tego napisał kilka wzruszających słów. Wyraził w nich swój smutek i pożegnał suczkę.

Dziś wieczorem, o zachodzie słońca, po heroicznej walce nasz najbardziej lojalny członek rodziny i obrońca, Dolly A. złożyła miecz i tarczę. Była otoczona przez całą rodzinę. "Ten, który nigdy nie opuszcza, ten, który nigdy nie okazuje niewdzięczności... jest psem - wiernym i prawdziwym, nawet w śmierci" - George Vest. Spoczywaj w pokoju, Dolly - czytamy.
 

W komentarzach internauci wyrażali swój żal oraz zostawili wiele słów wsparcia. Wśród komentujących znalazła się także przyjaciółka Jennifer Aniston - Courteney Cox, z którą poznała się na planie "Przyjaciół".

Kochamy cię, Dolly - zapewniła.

Jak widać, nawet największe gwiazdy Hollywood potrafią rozstać się z klasą. A cała ta sytuacja jest dowodem na to, że zapewnienia o wzajemnym wsparciu i pomocy nie były jedynie pustym zapewnieniem.

AW

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.