Magda Gessler wygrała w sądzie. Wykorzystano bezprawnie jej wizerunek. W ten sposób skończyła się batalia, która trwała pięć lat

"Kuchenne Rewolucje" Magdy Gessler bez wątpienia na zawsze zapamięta właściciel restauracji "Łebska Chata". Restaurator zgodnie z wyrokiem sądu musi zapłacić Magdzie Gessler zadośćuczynienie.

Magda Gessler i jej "Kuchenne Rewolucje" to jeden z największych hitów TVN. Tymczasem jeden odcinek programu z 2013 roku teraz przyniesie dodatkowy zysk dla restauratorki. Właściciel restauracji "Łebska Chata" usłyszał wyrok sądu, który nakazuje mu zapłacić Gessler 20 tysięcy złotych.

Magda Gessler wygrywa z właścicielem "Łebskiej Chaty"

Właściciel "Łebskiej Chaty" w Łebie przegrał w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku. Zgodnie z orzeczeniem, ma zapłacić Magdzie Gessler 20 tysięcy złotych za bezprawne wykorzystanie jej wizerunku. W ten sposób skończył się sądowy maraton Magdy Gessler, który trwał pięć lat.

W 2013 roku Magda Gessler odwiedziła ze swoją ekipą "Kuchennych Rewolucji" Łebę i restaurację, którą następnie przemianowała na "Łebską Chatę". Pomimo początkowych wątpliwości knajpa przeszła test programu i otrzymała rekomendację restauratorki. Niestety, z czasem skargi klientów spowodowały, że Magda Gessler rok później cofnęła swoją rekomendację.

To jednak nie sprawiło, że właściciel "Łebskiej Chaty" usunął materiały promocyjne, w których chwalił się, że jego restauracja pozytywnie przeszła "Kuchenne Rewolucje". Magda Gessler wciąż pojawiała się na banerze i ulotkach lokalu. Sprawa ostatecznie znalazła swój finał w sądzie, gdzie restauratorka walczyła o solidne odszkodowanie w wysokości 100 tysięcy złotych.

Sąd Okręgowy w Słupsku orzekł, że właściciel "Łebskiej Chaty" ma zapłacić gwieździe dziewięć tysięcy złotych. Magda Gessler złożyła apelację. Po zakończeniu postępowania orzeczono, że należy się jej jeszcze wyższe zadośćuczynienie i przeprosiny.

20 tysięcy złotych ma być formą rekompensaty i karą dla restauratora, nie zaś "matematycznym wyliczeniem", jak mówiła w uzasadnieniu sędzia Anna Daniszewska. 100 tysięcy złotych było sumą "nieadekwatną do wymiaru krzywdy", dlatego zdecydowano się na jej zmniejszenie.

Nie każde "Kuchenne Rewolucje" kończą się tak, ja ta w Łebie. Niektórym się udało:

Zobacz wideo

MAW

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.