Anna Mucha znów kusi. Pamiętacie kultową scenę z filmu "Słomiany wdowiec", w której podmuch powietrza z wentylatora podwiewa sukienkę bohaterki, w którą wcielała się Marilyn Monroe? Anna Mucha postanowiła odtworzyć tę scenę. Wersja w jej wykonaniu jest jednak zdecydowanie bardziej zabawna.
Anna Mucha wielokrotnie pokazała, że ma dystans do siebie. Tym razem też tak było. Aktorka stanęła na kratce wentylacyjnej, a tym samym jej sukienka mocno się uniosła. Jednak w momencie, w którym naszym oczom powinny ukazać się majtki, Mucha postanowiła wprowadzić cenzurę. I tak nagle na nagraniu, w miejscu jej krocza pojawiła się emotikona z serduszkiem.
Internauci byli zachwyceni poczuciem humoru aktorki. Dlatego też pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy.
Chce wersje bez serca.
I po co to serce?
Kobieta z klasą i humorem.
Brawo za pomysł i wykonanie.
Dystans do siebie jak zawsze na wysokim poziomie- pisali.
Niektórzy jednak zaczęli zastanawiać się, czy Anna Mucha ma na sobie bieliznę.
Bez majtek - pisali jedni.
Inni mieli jednak odmienne zdanie.
Po co zakrywać czarne majtki?
Stanika brak, ale gatki są.
Jak widać Anna Mucha wie, jak rozweselić swoich fanów. Brawa za dystans.
AG