Ekspertka od mowy ciała przeanalizowała zachowanie księżnej Kate i Meghan Markle na Wimbledonie. Efekt? Jej wnioski totalnie nas zaskoczyły

Meghan Markle pojawiła się na finale Wimbledonu w towarzystwie księżnej Kate. Niespodziewanie z ich twarzy nie schodziły uśmiechy. Według eksperta od mowy ciała zachowanie księżnych było całkowicie szczere. A jednak, przyjaciółki!

Meghan Markle w sobotę kibicowała sobie przyjaciółce, Serenie Williams. Tenisistka walczyła o kolejne zwycięstwo w finale Wimbledonu. Niestety, tym razem przegrała. Żonie księcia Harry'ego towarzyszyła księżna Kate, która rzekomo miała zadbać o jej odpowiedni wygląd. Tym razem księżna Sussex wyglądała zjawiskowo. Jednak nie jej kreacja, a relacja ze swoją szwagierką, jest szeroko komentowana w brytyjskich mediach. Sprawie przyjrzał się też ekspert od mowy ciała. Do jakich doszedł wniosków?

Księżna Kate i Meghan Markle jednak się lubią?

Blanca Cobb przeanalizowała wspólne zdjęcia Meghan i Kate i doszła do interesujących wniosków. Według ekspertki od mowy ciała pogłoski o konflikcie księżnych są przesadzone.

Patrząc na zdjęcia, trudno powiedzieć o jakimkolwiek konflikcie. Widać, że Meghan i Kate szczerze cieszyły się swoim towarzystwem - powiedziała Cobb w rozmowie z brytyjskimi mediami.

Jednak co dokładnie wskazuje na to, że Markle i Middleton lubią spędzać ze sobą czas?

Kiedy Kate przechylała ramię w dół, jakby chciała zbliżyć się do Meghan, potwierdziła, że ma stale coś do powiedzenia. Księżne miały też szczere uśmiechy. Wskazuje na to charakterystyczne mrużenie oczu i wypchnięte mięśnie policzkowe.

Meghan Markle i księżna KateMeghan Markle i księżna Kate East News

To, co jest interesujące na tym zdjęciu, to fakt, że głowa Meghan jest pochylona w prawo, a głowa Kate lekko w lewo. Kiedy pochylasz się w stronę kogoś, potwierdzamy, że lubimy tę osobę. To jest podświadome, (...) widać, że księżne cieszą się swoim towarzystwem - dodała Cobb.

Jak myślicie, takie analizowanie ma większy sens? A może konflikt, o którym rozpisują się światowe media, jest tylko w głowach kreatywnych "dziennikarzy" liczących na lepszą sprzedaż gazet oraz klików swoich materiałów.

Zobacz też moment, w którym księżna Kate pokazała światu swojego synka

Zobacz wideo

AD

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.