Julia Wieniawa krytycznie oceniła styl Roksany Węgiel. "Na moje oko powinna się inaczej ubierać". Wytknęła jej też modową wpadkę

Julia Wieniawa stwierdziła, że Roksana Węgiel nie wygląda jak "stara malutka", ale zaliczyła kilka modowych wpadek. Przy okazji wskazała, kto może odpowiadać za nieodpowiednie stylizacje.
Zobacz wideo

Julia Wieniawa swoją karierę w show-biznesie zaczęła kilka lat temu, kiedy jeszcze była nastolatką. Rola Pauli w serialu "Rodzinka.pl" przyniosła jej rozpoznawalność. Później u boku Antka Królikowskiego pojawiała się na czerwonych dywanach i ściankach. Dzięki temu, że była pracowita i konsekwentna w swoich działaniach, stała się topową gwiazdą. Teraz Roksana Węgiel idzie śladami Wieniawy. 14-letnia wokalistka ma na swoim koncie kilka poważnych sukcesów i niedawno wydała debiutancką płytę. Zaczyna być o niej głośno. 

Julia Wieniawa oceniła styl Roksany Węgiel

Młoda aktorka doskonale pamięta, jak to było, kiedy debiutowała w show-biznesie. W rozmowie z magazynem "Party" oceniła styl swojej młodszej koleżanki.

Jeżeli chodzi o jej wizerunek i to, że czasami Roxie jest ubrana nieodpowiednio do swojego wieku - ok, być może zaliczyła kilka wpadek. Na moje oko powinna mieć inny styl, bardziej cool, przypominający nastolatkę. Ale nie uważam, żeby obecnie wyglądała jak stara malutka, myślę jednak, że ogólnie wygląda dobrze.

Julka zasugerowała, że osoby zajmujące się Roksaną, nie do końca dobrze doradzają swojej podopiecznej.

Jej wpadki modowe, to raczej wina menadżerów czy też wytwórni, która się nią zajmuje. Ona jest jeszcze bardzo młoda, sama nie wie do końca kim chce być, pewnie wie, że chce śpiewać, ale nie ma swojego wyrobionego stylu, nie zna show biznesu, nie wie z czym to wszystko się je. Moim zdaniem dajmy Roksanie jeszcze dwa lata i wówczas jako 16-latka podbije show-biznes totalnie – oceniła Wieniawa.

Przypomnijmy, że gwiazda na początku swojej również zaliczała modowe wpadki. Jak myślicie, to też była wina osób, które źle jej doradzały?

JP

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.