Program "Big Brother" zaczyna zbliżać się ku końcowi. W reality-show pozostało siedmioro uczestników. Obecnie w domu Wielkiego Brata trwa tydzień prasłowiański, podczas którego mieszkańcy nie mogą korzystać z żadnych dóbr cywilizacyjnych. Śpią na dworze, myją się w prowizorycznym prysznicu zrobionym z wiadra i jedzą to, co uda im się ugotować na ognisku. Dlatego miłą odmianą było pojawienie się Kasi Olek, która niedawno odpadła z programu.
Bartek, zwany też Blondynem, świętował swoje urodziny. Z tej okazji Wielki Brat przygotował dla niego specjalny prezent. Kiedy uczestnicy oddawali wieczorem cześć swojemu bóstwu (to część tygodniowego zadania), nagle zabił gong, który oznacza rozpoczęcie zabawy w tzw. "freeze". Po usłyszeniu sygnału, domownicy nie mogą się ruszać ani rozmawiać. Wtedy do domu przyszła Kasia, która przyniosła Bartkowi tort i zaśpiewała dla niego piosenkę "Happy Birthday". Jednak po chwili musiała znów opuścić program.
Niespodzianka. Kasia wpadła do Domu Wielkiego Brata, żeby zaśpiewać Bartkowi 100 lat i wręczyć tort. Szkoda, że nie mógł jej podziękować, bo... gra „freeze” wróciła.
Kiedy Kasia wyszła, domownicy mogli znów zacząć się poruszać. Blondyn nie krył wzruszenia i żałował, że nie mógł podziękować Kasi za taki prezent. Widzom również podobała się ta niespodzianka. W komentarzach pojawiło się wiele miłych słów.
100 lat Bartek i wszystkiego najlepszego!
Bartuś, 100 lat i wygranej w programie.
Super niespodzianka. Sto Lat Bartek. Trzymam kciuki. Będziesz wygrany! Kto, jak nie Ty? - czytamy.
Jak widać, Bartek ma spory fan club, który życzy mu wygranej w programie. Jak myślicie, Blondyn rzeczywiście ma na to szansę?
JP