Julia Wieniawa w ogniu krytyki. Widzowie nie zostawili na niej suchej nitki po debiucie w roli prezenterki. "Chyba pomyliła programy"

Julia Wieniawa poprowadziła jeden z koncertów w ramach Polsat SuperHit Festiwalu. Zdaniem widzów nie poradziła sobie jako prowadząca.

Do tej pory Julka Wieniawa dała się poznać jako aktorka, piosenkarka i influencerka. Ma też na swoim koncie epizod jako modelka (tegoroczny pokaz Magnum). W sobotę 20-latka stanęła przed kolejnym wzywaniem. Pierwszy raz w życiu sprawdziła się w roli konferansjerki. Trzeba przyznać, że zaczęła z wysokiego C, bo na deskach Opery Leśnej w Sopocie.

Zobacz wideo

Polsat SuperHit Festiwal. Julia Wieniawa zawiodła widzów?

Za nami dwa dni polsatowskiej festiwalu. W tym roku do stałej i sprawdzonej ekipy prowadzących dołączyli debiutanci - Michał Szpak oraz Julia Wieniawa. Na oficjalnym fanpejdżu imprezy zaroiło się od komentarzy niezadowolonych widzów. Większość z nich krytykuje 20-latkę za brak dykcji oraz prezencję sceniczną.

Słaba prezenterka z niej, niestety - czytamy.
W "Rodzinka PL" była spoko, ale nie pasuje jako prowadząca i tyle.
Chyba pomyliła programy, bo miałam wrażenie, że w "Tap Madl" występuje.
Piękna, ale jak na razie, niestety, jako prowadząca się nie sprawdza - czytamy w komentarzach.

Warto jednak wziąć pod uwagę fakt, że Wieniawa do tej pory nie prowadziła tak dużej imprezy, a w zasadzie nie prowadziła... żadnej. Może i faktycznie nie powinna zaczynać od Sopotu, choć niewykluczone, że widzowie i tak byliby niewyrozumiali.

Szczęśliwie, celebrytka ma inne talenty i jeśli nie pójdzie jej w konferansjerce, to nadal ma aktorstwo i muzykę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.