Sarsa szturmem wbiła się do polskiego show-biznesu dzięki udziałowi w "The Voice of Poland". Mimo że programu nie wygrała (odeszła w trakcie z powodów problemów zdrowotnych), to i tak udało jej się zrobić karierę, o jakiej większość uczestników talent shows może tylko pomarzyć.
Wokalistka przyzwyczaiła już swoich fanów do tego, że nie boi się eksperymentować z fryzurami. Początkowo występowała w uczesaniu przywodzącym na myśl księżniczkę Leię. Później bardzo długo była wierna mniejszym, lub większym "rogom". Wygląda jednak na to, że gwiazda zdecydowała się na kolejną metamorfozę w swojej karierze.
W sobotę Sarsa była jedną z artystek występujących na Polsat SuperHit Festiwal. Na okolicznościowej ściance zapozowała w typowym dla siebie futurystycznym wydaniu. Uwagę fanów i reporterów przykuł jednak nie kolorowy komplet, a odmieniona fryzura wokalistki. Charakterystyczne rogi zastąpiły loki i fale.
Myślicie, że to zapowiedź nowego "wcielenia" Sarsy?
MŁ