9. edycja "Tańca z gwiazdami" zakończyła się w piątek. W finale spotkali się ze sobą Joanna Mazur oraz, ku niezadowoleni jurorów, Gimper. Dzięki głosom widzów to właśnie niewidoma biegaczka wygrała Kryształową Kulę oraz 100 tysięcy złotych. "Super Express" wyliczył, że 29-latka zarobiła za udział w programie znacznie więcej.
Joanna Mazur niemal od samego początku tegorocznej edycji była typowana na faworytkę. Jeszcze większą sympatię widzów udało jej się zaskarbić po publikacji materiału filmowego, w którym pokazała, jak mieszka . To z miejsca zmobilizowało widzów to zorganizowania zbiórki pieniędzy na nowe mieszkanie dla biegaczki. W bardzo krótkim czasie udało się zebrać ponad 300 tysięcy złotych.
Jednak to nie wszystko. "SE" donosi, że sportsmenka za każdy odcinek tanecznego show otrzymała ok. 3 tys. złotych. Trzeba przyznać, że jak na standardy "Tańca z gwiazdami" nie jest to zawrotna kwota, ale po zsumowaniu daje już blisko 40 tys. Do tego dochodzi warte pół miliona złotych mieszkanie na nowym osiedlu w Krakowie, które zafundował Mazur biznesmen Zbigniew Jakubas. Po szybkich obliczeniach wychodzi na to, że 29-latka mogła zarobić w programie nawet milion złotych.
Kibicowaliście jej?
MŁ
