Kilka dni temu do sprzedaży trafiła książka Małgorzaty Rozenek-Majdan "In vitro. Rozmowy intymne". Opisuje w niej m.in. jak wygląda procedura oraz co przeżywają pary, które przez lata nieskutecznie starają się o dziecko. Znajdują się w niej także rozmowy z ekspertami oraz historia autorki, która sama dzięki tej metodzie urodziła dwóch synów: 13-letniego Stanisława i 9-letniego Tadeusza.
Dziennikarze z Faktu zapytali się Małgosi, jak zareagował jej ojciec na wiadomość o tym, że skorzystała z in vitro. Przypomnijmy, że Stanisław Kostrzewski jest byłym skarbnikiem PiS i pełnił funkcję ekonomicznego doradcy Jarosława Kaczyńskiego. Jak zapewnia, mężczyzna w pełni akceptuje jej decyzję.
Jestem z głęboko wierzącej rodziny, a do tego mój ojciec jest konserwatywny w kwestiach obyczajowych. Nigdy jednak nie dał moim synom odczuć, że ma jakieś obiekcje wobec metody in vitro, dzięki której obaj pojawili się na świecie. Zaakceptował moje wybory w tej kwestii. A jeśli jesteśmy wierzący, to przecież będziemy za swoje wybory odpowiadać gdzieś tam na górze - wyznała w wywiadzie.
Pewnie wielu osobom się narażę, ale ja czasami nazywam in vitro niepokalanym poczęciem - dodała.
Małgorzata Rozenek z synami Instagram/m_rozenek
Magorzata Rozenek-Majdan nie ukrywa, że in vitro to dla niej jedyna szansa na zostanie po raz kolejny matką. Razem z mężem, Radosławem Majdanem, podkreślają, że ich największym marzeniem jest córka. W wywiadzie, jaki udzieliła na początku 2018 roku opowiadała, że dziewczynka byłaby dla nich wyzwaniem i mają nadzieję, że wreszcie uda jej się zajść w ciążę. Przygotowania do tego pięknego wydarzenia rozpoczęła od unormowania stylu życia. Trzymamy mocno kciuki za to, żeby ich marzenie wreszcie się spełniło!
AW