Niegdyś urocza dziewczynka, dziś skandalistka? Roksana Węgiel wkurza ludzi, bo dorasta

Roksana Węgiel była słodka i niewinna, a teraz mierzy się z hejtem. Powodem sukces. Pamiętajmy jednak, że to 14-latka. I chociaż małym dzieckiem już nie jest, to show-biznes może ją zniszczyć. Tego bym nie chciała, bo dawno nie mogliśmy pochwalić się takim talentem. Ale skoro ona nie potrafi się jeszcze bronić, to ten hejt jakoś łatwiej nam przychodzi.

"The Voice Kids" - wszystko zaczęło się od tego programu. W 2017 roku miała premierę jego pierwsza edycja. Dzieci w wieku od 8 do 14 lat walczą o status najlepszego głosu w Polsce. I właśnie dwa lata temu do tego programu zgłosiła się Roksana Węgiel. Weszła na scenę, zaśpiewała "Halo" Beyonce i chyba nie do końca wówczas zrozumiała, co tak naprawdę zrobiła. Jeśli więc jeszcze nie widzieliście tego występu, to teraz jest czas na to, by to nadrobić. Poznaliśmy ją jako 12-letnią, słodką, niewinną dziewczynkę, która niespodziewanie wdarła się do polskiego show-biznesu. Niespodziewanie, bo chyba nikt nie sądził, że "The Voice Kids" okaże się trampoliną do kariery. Od tamtej pory Roksana dorasta na naszych oczach, ale właśnie - dorasta. I tutaj dla wielu pojawia się problem, bo początkowo Roksana była grzeczną dziewczynką, która ładnie śpiewa. Dziś jest nastolatką i ku mojemu zaskoczeniu, nagle znalazła się w ogniu krytyki. Bo ma chłopaka, bo ubiera się kontrowersyjnie, bo śpiewa zbyt odważne piosenki. Serio? 

 

Słodka, grzeczna i tak ładnie śpiewa

Dobrze pamiętam ten moment, kiedy Roksana pojawiła się na "Przesłuchaniach w ciemno". Już wtedy było niemal pewne, że ta skromna 12-latka wygra ten program. Trafiła do drużyny Edyty Górniak, zaśpiewała między innymi "Purple Rain" (petarda!) czy "To nie ja byłam Ewą", i trafiła do finału, aż w końcu oczywiście wygrała. I co działo się dalej? Wielkiej sławy od razu nie było, ale Roksana zasypywana była komplementami. Że słodka, że piękny głos. I wszystko było miłe i przyjemne. 

Potem przyszedł czas Eurowizji Junior. Co ważne, Roksana pojechała do Mińska bez wcześniejszych eliminacji - tak zadecydowała Telewizja Polska. Szybko się okazało, że był to w pełni trafiony wybór. Młoda wokalistka "pobiła" Europę i wygrała Eurowizję z utworem "Anyone I Want To Be". Piosenka raczej przeciętna, ale mimo to wystarczająco "eurowizyjna", by zwyciężyć. I wtedy w Polsce nastał szał na Roksanę. Oczywiście, szał zwłaszcza wśród nastolatków, ale przecież każdy z nas chciał wiedzieć, kto i jakim cudem wygrał Eurowizję. Jak wiadomo, ten konkurs to bardziej polityka niż muzyka. 

Roksana Węgiel wygrała Eurowizja JuniorRoksana Węgiel wygrała Eurowizja Junior Fot. / AP Photo

Sukces też wkurza ludzi

Idźmy więc dalej. O Roksanie zrobiło się głośno. Minął czas, Roksana dorosła. Nadal wydawała się osobą skromną, ale jej wizerunek nagle zaczął budzić kontrowersje, bo Roksana poinformowała nas, że ma chłopaka. Szok, prawda? 14-latka się zakochała. Co więcej, jej wybrankiem jest Daniel Yastremski z Białorusi. Poznali się na Eurowizji i od tego czasu są razem. Młodzieńcza miłość potrafi jednak wkurzyć ludzi. Jak dotąd wszystko było super, ale hejt w końcu musiał się wylać. A więc, jak to możliwe, że 14 latka ma chłopaka? Jak to możliwe, że się zakochała? Najlepiej to po prostu wyśmiać. 

Wydaję mi się, że to od tamtej pory nakręca się pewna spirala nienawiści do Roksany. Nastolatka wystąpiła w kilku kampaniach reklamowych. więc od razu pojawiły się głosy, że jest już wszędzie, wyskakuje z lodówki. 

Mowa nienawiści to mowa internautów. Roksana opublikowała w sieci zdjęcie z premiery filmu "Manu. Bądź sobą". I tutaj dopiero zrobiła się awantura. Otóż, 14-latka wygląda "wulgarnie". Sami spójrzcie: 

 

Widzicie tę kontrowersję? Bo ja naprawdę nie. Ale może wyjaśnię, o co chodzi. Według niektórych, Roksana jest zbyt młoda na tak głęboki (?) dekolt. Naprawdę? To jest wulgarne? Chciałam w tym miejscu przywołać gwiazdy z rodzimego show-biznesu, które debiutowały, gdy były jeszcze dziećmi, a potem stały się kontrowersyjne i wulgarne. I wiecie co, to trudne. Bo zazwyczaj kariera szybko się kończy. Na myśl przychodzi mi Doda, ale ona już debiutując, stawiała na skandal. Natomiast już bez problemu można przytoczyć przykłady zagranicznych gwiazd, które pokochały kontrowersję, gdy stawiały pierwsze kroki na czerwonym dywanie - chociażby Miley Cyrus. A wracając jeszcze do samego zdjęcia i tej jakże "wulgarnej" stylizacji. Jak już dodałam na początku, Roksana ubrała się tak na premierę filmu. Nie poszła do szkoły czy też kościoła. To było jej wyjście publiczne, a na Roksanę musimy także patrzeć jak właśnie na osobę publiczną. Z innej strony, która z nas nie chciałaby w jej wieku móc tak po prostu wystroić się na jakieś wyjście? Myślę, że marzyłoby o tym sporo dziewcząt. A w komentarzach pod wpisem tej dziewczyny wylała się masa hejtu. Roksana jednak nie odpowiada. Aż do teraz, bo pojawił się jej nowy utwór - "Lay Low" i tutaj to dopiero się zaczęło. 

Piosenka "Lay Low" miała swoją premierę trzy tygodnie temu, dziś ma sześć milionów wyświetleń. To już nie jest Roksana, a Roxie. Czyżby chciała dać nam to zrozumienia, że dorasta? Do wszystkich to chyba jeszcze nie dotarło. Do sieci trafia teledysk na bardziej światowym niż polskim poziomie. Melodia i tekst wpadną w ucho po kilkukrotnym przesłuchaniu i myślę, że utwór podbije radiowe listy przebojów. Ale krótko po premierze wybucha skandal, bo okazuje się, że Roksana śpiewa o seksie? Tak twierdzi spora część internautów, a przez kolejny tydzień Polacy próbują rozszyfrować piosenkę napisaną w języku angielskim, dochodząc do wniosku, że tak - Roksanie chodzi o seks. Powód? Śpiewa "I like it, I like it, I like it". 

 

Teraz tłumaczy, że dorasta

Co na to Roksana? W końcu zabiera głos. Tłumaczy, że po pierwsze, ona nie jest autorem tekstu. Po drugie, utwór należy interpretować szerzej. Opowiada on o pierwszej miłości. Po prostu i bez zbędnych podtekstów. Ale internauci i tak wiedzą swoje. Oto komentarze, które zostały zamieszczone pod teledyskiem do utworu "Lay Low", które cieszą się największą popularnością: 

Ten, kto wymyślał tekst, to się chyba trochę zagalopował.
Dość, że twoja jedna ze stylizacji w tym teledysku jest wyzywająca, to jeszcze mnóstwo podtekstów. Taka młodzież XXI w.
Ile ona ma lat, żeby śpiewać takie teksty?

Roksana w jednym z ostatnim wywiadów wyznała jasno: "hejt po mnie spływa".

Wielu osobom nie podoba się to, że się zmieniłam. Ludzie poznali mnie, jak miałam 12 lat. Wyglądałam inaczej. Teraz mam 14 lat. Przecież to czas, w którym człowiek się najbardziej zmienia, jeśli chodzi o fizyczne zmiany. Nie potrafię tego zrozumieć - wyznała w rozmowie z Party.pl.

Szczerze, mam taką nadzieję, że zawiść po niej "spływa". Mam nadzieję również, że Roksanie doradzają mądrzy ludzie, że nie zrobią z niej produktu marketingowego, a oszlifują ten diament do granic możliwości. Bo Polska już dawno nie miała takiego głosu i to w dodatku głosu, którym operuje 14-latka. Niech się rozwija i nawet niech odłoży tę szkołę na drugi plan, bo można powiedzieć, że chwyciła pana Boga za nogi i teraz musi to wykorzystać. Bo inaczej za kilka lat będzie wpadać na kanapy śniadaniówek, jak na przykład robi to Klaudia Kulawik. Pamiętacie ją jeszcze? Zachwyciła nas, śpiewając "Dziwny jest ten świat", a potem zniknęła. Ale ona nie była kontrowersyjna w takim stopniu, jak kontrowersyjna jest dziś Roksana. Uważajmy więc także my, aby tego skarbu nie stracić. Taki talent zdarza się rzadko, a zniszczyć może go ludzka zawiść. A Roksana teraz będzie z tą zawiścią walczyć. Bo skoro odnosi sukces, to jej nie zabraknie. Taka niestety już nasza natura. 

Daria Hadzicka

Więcej o:
Copyright © Agora SA