Jeżeli chodzi o wystrzałowe kreacje, to MET Gala ponownie nas nie zawiodła. Na czerwonym dywanie znów dominowały dziwaczne stylizacje, chociaż niektóre gwiazdy wolały jednak zbytnio nie eksperymentować. I tak oto Emma Stone wybrała na tę okazję srebrny, błyszczący kombinezon, klasyczny i bez zbędnych zdobień. Mogło być naprawdę świetnie, ale nam nie do końca przypadła jego dolna część.
Aktorka na MET Gali miała na sobie kombinezon prosto od Louis Vuitton. Już sam brokatowy materiał robił wrażenie. Podobnie też jak sporej wielkości dekolt. I wszystko byłoby super, gdyby tylko nie fakt, że kombinezon zniekształcił figurę gwiazdy. Emma Stone słynie przecież z boskiej sylwetki, a tym razem, wszelkie jej walory zostały przysłonięte przez zbyt oversizowy kombinezon. Gdzie się podziały jej piękne, szczupłe nogi? Nie dostrzegamy ich, a szkoda.
Gdyby tylko ten naprawdę piękny kombinezon był chociaż odrobinę bardziej opięty, z pewnością Emma Stone mogłaby powalczyć o tytuł najlepiej ubranej gwiazdy tego wieczoru. Niestety, tym razem się nie udało.
DH