Kto by pomyślał, że kolejne taneczne show może cieszyć się taką popularnością. Nie mamy jednak wątpliwości, że program "Dance, dance, dance" okazał się hitem. W minioną niedzielę odbył się finał, a zwycięzcami pierwszej edycji zostali Wiktoria Gąsiewska oraz Adam Zdrójkowski. Ale zanim trafiła do nich upragniona statuetka, musieli wykazać się na scenie. A było, co podziwiać. Zwłaszcza, gdy Wiktoria odtworzyła choreografię do utworu "Single ladies". Ten występ zrobił wrażenie, ale jak się dziś okazuje, mógł zrobić jeszcze większe. Bowiem Ida Nowakowska mocno liczyła na to, że wówczas do Gąsiewskiej podejdzie Zdrójkowski i po prostu się jej oświadczy.
Ida Nowakowska w rozmowie z Party.pl przyznała, że taniec Wiktorii do utworu Beyonce był idealnym momentem na oświadczyny. Gdy ona śpiewała, że jest singielką, Adam powinien wtargnąć na scenę z pierścionkiem.
Miałam nadzieję, że Adaś wyjdzie na końcu i jej się oświadczy, że to będzie finał finałów - mówi Ida.
Jak dodała, wtedy byłoby to prawdziwe show. Jak wiemy, tak się jednak nie stało.
Już naprawdę byłam zła. No Adaś, miałeś już całą produkcję złożoną do tego, by się pięknie oświadczyć i nie wykorzystałeś tej szansy. Oboje byli zawstydzeni - żartowała sobie Nowakowska.
Ale pamiętajcie, co się odwlecze, to nie uciecze. Na zaręczyny z pewnością przyjdzie jeszcze odpowiedni moment. My mocno kibicujemy Wiktorii i Adamowi. Świetna i piękna z nich para.
DH