Początkowo Agnieszka Woźniak-Starak miała do Piotra lekceważący stosunek. Tym zdobyła jego serce. "Wiem, że mu to imponowało"

Agnieszka Woźniak-Starak w programie "Gala Studio" opowiedziała sporo o swoim związku. Przy tej okazji zdradziła też, czym zaimponowała Piotrowi, że ten postanowił ubiegać o jej serce.

Agnieszka Woźniak-Starak jest dziś w szczęśliwym związku z Piotrem Woźniakiem-Starakiem. Ale gdy początkowo w mediach pojawiały się doniesienia o ich bliższej relacji, mało kto w nie wierzył. Jednak plotki te szybko stały się faktem. Zastanawiało Was kiedyś, co spowodowało, że Agnieszka postanowiła dać szansę Piotrowi? Otóż, odpowiedź na to pytanie jest już znana i zdradziła ją sama gwiazda. Przygotujcie się na spore zaskoczenie. 

Zobacz wideo

Dlaczego Agnieszka Woźniak-Starak poślubiła Piotra? 

Agnieszka w rozmowie z Natalią Hołownią wyjawiła, co najbardziej zaimponowało Piotrowi w jej zachowaniu. I okazuje się, że był to fakt napiętego grafiku gwiazdy. 

Fajnie mieć w życiu cel. Nie wyobrażam sobie siedzieć w domu i czekać. Wyszłam za Piotra Woźniaka-Staraka dlatego, że on pokochał tę dziewczynę, która była strasznie zajęta i mówiła: "Ja się z tobą umówię pod koniec miesiąca, jak znajdę jakiś wolny termin". Ja wiem, że mu to imponowało - wyznała Woźniak-Starak.

Piotr okazał się bardzo cierpliwym mężczyzną i jak dziś wiemy, bardzo mu się to opłaciło. Kto by pomyślał, że dziewczyna, która w swoim kalendarzu nie mogła znaleźć czasu na spotkanie, za jakiś czas zostanie żoną Piotra. Życie lubi nas jednak zaskakiwać.

W tym samym wywiadzie Agnieszka poruszyła także temat macierzyństwa. Przyznała, że nie jest w stanie sobie w tej chwili nawet wyobrazić, jaką rewolucję mogłoby wywołać w jej życiu dziecko. Czy chciałaby zostać matką? 

Nigdy nie ukrywałam, że jestem egoistką. Nam jest dobrze tak jak jest. I na koniec dnia życie zdecyduje i tak będzie najlepiej. (...) W naszym kraju nie jest fajnie powiedzieć, że nie wiem, czy chcę mieć dzieci - mówiła.

Czy jest to wyznanie odważne? Jak przyznała sama Woźniak-Stara, być może na polskie realia tak. Pamiętajcie jednak, że każdy ma pełne prawo do własnej decyzji. 

DH

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.