Julia Wieniawa po rozstaniu z Antkiem Królikowskim "promienieje od stóp do głów". O Baronie mówi równie pięknie

Julia Wieniawa po rozstaniu z Antkiem Królikowskim szybko odnalazła pocieszenie w ramionach Barona. Młoda gwiazda nie kryje, że jest obecnie bardzo szczęśliwa. Czy wpływ ma na to nowy związek? Wiele na to wskazuje.

Julia Wieniawa po ponad dwóch latach związku rozstała się z Antkiem Królikowskim. Dla fanów młodej gwiazdy był to niemały szok. Para uchodziła za duet idealny, a swoją miłością chętnie dzieliła się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Nagle nastąpił koniec, ale Julka zbyt długo nie była sama, bo chyba już nikt z nas nie ma wątpliwości, że spotyka się obecnie z Baronem. Były wspólne wakacje, randki, niedawno wyjazd w Alpy, a także pierwsze wspólne zdjęcie na Instagramie. Choć Wieniawa nie potwierdziła jeszcze oficjalnie nowego związku, to w rozmowie z portalem Jastrząb Post przyznała, że jest bardzo szczęśliwa. 

Zobacz wideo

Julia Wieniawa po raz pierwszy o swojej relacji z Baronem

Na pytanie dziennikarza portalu, czy zechciałaby wypowiedzieć się więcej na temat medialnych doniesień o jej nowym związku, Julka wyznała wręcz śpiewająco, a tym samym wymownie: 

Nic nie potwierdzę, na, na, na.

Gdy jednak do mediów dotarły pierwsze plotki o ich romansie, Baron wówczas przekonywał, że wspólnie pracują jedynie nad projektem muzycznym. Czy rzeczywiście dojdzie do takiej współpracy? Zdaniem Wieniawy, jest to możliwe. 

Być może ta współpraca ruszy, byłoby to nawet wskazane. Alek jest super muzykiem, bardzo go cenię i jako człowieka i jako muzyka, także jestem otwarta na tego typu współprace - mówiła Julia w rozmowie z Jastrząb Post.

Wieniawa ma za sobą dość trudny okres. Głównie za sprawą rozstania z Antkiem Królikowskim. Jak więc dziś się czuje? Jak sama przyznała, wprost promienieje.

Jestem szczęśliwa, promienieję od stóp do głów, jest super i to koniec.

Okazuje się, że wszystko układa się po myśli Julii. Trzymamy kciuki, aby było tak dalej. 

DH

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.