-
-
-
-
-
-
-
Pani Kingi to ja proponuję zrezygnować z drogich skórzanych torebek i butów z naturalnej skóry, z tej eko również, polecam "szmacianki", zamiast samolotem na egzotyczne wakacje to na rowerze na polanę, jest tyle rzeczy w których może być Pani bardziej eko, ale niestety nie muszą być bardzo Wygodne. Zacznijmy zmieniać świat od siebie
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Ekologia to dość skomplikowany temat. Niedawno pisano o pomyśle na biodegradowalne jednorazowe kubki z bambusa, które zastąpią plastikowe. No i super, ale czy na pewno? Przecież jeśli staną się standardem, to gigantycznie zwiększy się popyt na surowiec, czyli bambus. Oznacza to, że wyklinane plantacje palm olejowych zastąpią plantacje bambusa. My będziemy mieć swoje eko-kubeczki, zwierzęta nadal nie będą miały miejsca do życia. Podobnie z organiczną bawełną. Organiczność bawełny polega na niestosowaniu środków ochrony roślin. Brak chemii powoduje, że wydajność pola spada o 2/3, bo roślinę niszczą insekty, choroby, pogoda. Żeby pozyskać tyle samo bawełny organicznej, co zwykłej, pole musi być 3 razy większe. Bawełna organiczna, ponieważ nie jest niczym chroniona, jest zanieczyszczona, ergo: w przędzalni trzeba ją umyć (serio, pracuję w tekstyliach, wiem, o czym piszę). Jeśli do przędzalni wjeżdża bawełna bio, maszyny również trzeba umyć, jesli wcześniej szła po nich bawełna tradycyjna, żeby się nie dostały resztki, bo wtedy bawełna organiczna nią nie będzie. Pomyślcie, ile na to idzie wody. Kolejny przykład: opakowania szklane. Szkło wytapia się w hutach szkła, w piecu opalanym węglem. Piec elektryczny to też węgiel, bo prąd skądś trzeba wziąć. Podobnie z elektrycznymi samochodami: nie trują spalinami, ale prąd do tyc samochodów idzie wprost z węglowej elektrowni. Butelki szklane są cięższe, a to podnosi koszt transportu - zużywa się więcej paliwa. Czy to jest eko? Ekologia to mit, chwytliwy slogan piorący mózgi. Każda pozornie ekologiczna inicjatywa niesie za sobą inną formę trucia planety.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Gość: G
Oceniono 30 razy 12
Rusin pouczająca kogokolwiek na temat ekologii to śmiech na sali. Hipokrytka od Jaguara, najdroższych markowych łachów, futer i latania samolotami sto razy do roku.