Justyna Żyła z dumą opowiedziała o swoim rozwodzie. Twierdzi, że dodała odwagi innym kobietom. "Stałam się prekursorką"

Justyna Żyła w wywiadzie dla programu "Na Tapecie" stwierdziła, że stała się prekursorką wśród kobiet. Podkreśla, że rozwód z Piotrem Żyłą ją wzmocnił.
Zobacz wideo

Justyna Żyła stała się znana za sprawą medialnego rozstania z Piotrem Żyłą. Choć tuż po zakończeniu związku nie mieli dobrych relacji, to ostatecznie rozwiedli się bez orzekania o winie. Teraz była żona skoczka narciarskiego zyskała miano celebrytki i występuje w "Tańcu z gwiazdami". Niedawno była gościem w programie "Na Tapecie", w którym dokonała przełomowego odkrycia.

Justyna Żyła zachwyca się sobą

Gwiazda w wywiadzie kolejny raz przypomniała swoją historię medialnego rozstania z byłym mężem, którego oskarżyła o zdradę. Rozpad małżeństwa odbywał się na oczach milionów Polaków. Prowadząca program zapytała Justynę, czy nie żałuje, że opowiadała o swoich prywatnych problemach w mediach społecznościowych. Okazuje się, że Żyła nie do końca była świadoma tego, co robi.

Mój Instagram traktowałam trochę jak Facebooka. Nie wiedziałam, że jest otwarty, że wszyscy mogą na niego zajrzeć. I to poszło bardzo w emocjach. Ale nic się nie dzieje bez przyczyny - tłumaczyła w "Na Tapecie".

ZOBACZ TEŻ: Justyna Żyła jest w stałym kontakcie z Piotrem Żyłą. Były mąż miał nawet wpływ na jej udział w "Tańcu z Gwiazdami". Nagły zwrot akcji?

Co więcej, Justyna uważa, że to dzięki jej odważnej postawie, wiele innych kobiet zaczęło mówić otwarcie w mediach o swoich problemach sercowych. Celebrytka nazwała siebie prekursorką, która przetarła szlaki innym.

To był dla mnie mega ciężki okres, który mnie dużo nauczył. Nie myślałam, że później wiele kobiet w show-biznesie się otworzy i powie, że w ich związkach też jest coś nie tak. (…) Trochę stałam się prekursorem, nie do końca świadomym tego, co się będzie działo dalej. Ale poszło jak poszło i na dzień dzisiejszy nie żałuję, bo myślę, że stałam się silną kobietą.

Uważacie, że Justyna rzeczywiście zasługuje na miano prekursorki?

JP

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.