Justin Bieber zawiesza - przynajmniej na jakiś czas - karierę. Swoją decyzję motywuje tym, że ma problemy wewnętrzne, z którymi musi sobie teraz poradzić, żeby później na koncertach dać z siebie wszystko.
Od kilku tygodni nagłówki gazet na całym świecie pełne są informacji, że Justin Bieber zmaga się z depresją. Muzyk w długim poście na Instagramie potwierdził te wiadomości. Ogłosił też, że jeśli jego fanom zależy na najlepszych koncertach i nowych płytach, to najpierw on musi naprawić sam siebie.
Całe swoje nastoletnie życie - a nawet dłużej - grałem koncerty. Uświadomiłem sobie, że w czasie ostatniej trasy koncertowej - co na pewno widzieliście - nie byłem szczęśliwy. Nie zasługujecie na to. Płacicie pieniądze za mój występ, chcecie zobaczyć coś nadzwyczajnego, lekkiego i energetyzującego, a ja wam nie potrafiłem tego dać pod koniec ostatniej trasy.
Muszę się skupić teraz na naprawieniu kilku bardzo głęboko zakorzenionych problemów, które wielu z was również ma, żeby się całkiem nie rozpaść.
Justin Bieber na szczęście jedynie zawiesza swoją karierę muzyczną. Również ten fakt ogłosił na Instagramie - wróci z genialną nową płytą, jak tylko upora się z wewnętrznymi demonami. Kiedy to nastąpi? Tego nie wie nikt. My życzymy Justinowi dużo siły!