Asystentka Meghan Markle nie wytrzymała i nagle się zwolniła. Szybko zatrudnił ją brytyjski miliarder. "Jest jedną z najlepszych"

Asystentka Meghan Markle podobno zwolniła się, że nie wytrzymała humorów księżnej. Teraz Melissa jest weekendową nianią trójki dzieci brytyjskiego miliardera.
Zobacz wideo

Asystentka Meghan Markle po pół roku nagle zwolniła się z pracy. Nieoficjalnie mówiło się, że Melissa nie była w stanie dłużej znieść humorów księżnej Sussex. Podobno żona księcia Harry'ego nie traktowała jej dobrze i kilkukrotnie doprowadziła do łez, przez co dziewczyna żyła w ciągłym stresie związanym z pracą. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.

Była asystentka Meghan Markle pracuje dla milionera

Po odejściu z Pałacu Kensington kobieta została zatrudniona przez jedną z najbogatszych rodzin mieszkających w Londynie. Natalie Livingstone żona miliardera zatrudniła ją jako weekendową nianię swojej trójki dzieci. Podobno Melissa poznała biznesmena Livingstone'a, swojego przyszłego pracodawcę, jeszcze za czasów bycia asystentką księżnej. Meghan przed ślubem z Harrym przebywała w wynajętym domu, który należał do miliardera.

Jak informuje brytyjska gazeta "The Mail on Sunday" Mellisa Toubati jest świetna w swoim fachu, dlatego nie ma problemu ze znalezieniem pracy.

Ona jest jedną z najlepszych w branży, więc nic dziwnego, że rodzina Livingstone'ów ją "przechywciła" - twierdzi informator. - Ona nigdy nie będzie długo szukała pracy

Myślicie, że Meghan żałuje, że straciła tak dobrego pracownika?

JP

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.