Dawid Podsiadło jest obecnie jednym z najpopularniejszych muzyków w Polsce. Bilety na jego koncerty w całym kraju wyprzedają się w kilka minut. Na tegorocznej gali rozdania najbardziej prestiżowych nagród muzycznych, Fryderyków, okazał się największym wygranym. Zdobył aż cztery statuetki w kategoriach: "Album roku pop", "Autor roku", "Kompozytor roku", "Najlepsza oprawa graficzna". Piątą statuetką w kategorii "Utwór roku" za piosenkę "Początek" musi podzielić się z Kortezem i Krzysztofem Zalewskim.
Taka popularność się opłaca - dosłownie. Jak podaje "Super Express", na koncie artysty pojawią się miliony i to tylko ze sprzedaży biletów na koncerty. Podsiadło po zakończonej "Małomiasteczkowej trasie" wyruszył w "Wielkomiejski tour". Od lutego do maja zagra łącznie aż 55 koncertów. Za jeden występ inkasuje co najmniej 45 tysięcy złotych. Łatwo więc policzyć, że wzbogaci się prawie o 2,5 miliona złotych.
Jesteśmy pod wrażeniem takiego wyniku. Gratulujemy.
JP