Joanna Kulig pojechała do Ameryki, aby promować za oceanem film "Zimna wojna", który był nominowany do tegorocznych Oscarów. Jej pobyt w Kalifornii przedłużył się, ponieważ zdecydowała się tam urodzić swoje pierwsze dziecko. Obecnie aktorka może przebywać w Stanach Zjednoczonych, ponieważ otrzymała specjalną wizę pracowniczą. Taką samą otrzymują znani sportowcy i popularni artyści.
Bez wątpienia aktorka ma teraz swoje "pięć minut". Za sprawą głównej roli w "Zimnej wojnie" została zauważona przez branżę filmową na całym świecie, a jej talentem i urodą zachwycają się gwiazdy takie jak Steven Spielberg czy Natalie Portman.
Dzięki temu, że w USA urodziła dziecko, w przyszłości Kulig będzie mogła otrzymać amerykańskie obywatelstwo. Tę kwestię wyjaśnił dla "Super Expressu" radca prawny Maciej Lisowski:
Dzięki dziecku urodzonemu w USA, pani Joanna i jej mąż będą mogli mieć amerykańskie obywatelstwo. Bowiem każde dziecko urodzone na terenie Stanów, bez względu na to, z jakiego kraju pochodzi jego matka, automatycznie staje się obywatelem tego kraju.
Zgodnie z prawem obowiązującym w Stanach Zjednoczonych, dopóki dziecko nie stanie się pełnoletnie, nie ma co liczyć na przyznanie amerykańskiego obywatelstwa matce czy ojcu. Dopiero, gdy potomek ukończy 21 lat, będzie mógł wystąpić o przynależność narodową dla rodziców.
Joanna Kulig nie musi tyle czekać. Dzięki wizie pracowniczej może ubiegać się o zieloną kartę, a później o obywatelstwo.
Pani Joanna może liczyć na paszport przez karierę. Na podstawie wizy pracowniczej jest sponsorowana przez pracodawcę i może otrzymać zieloną kartę, a za kilka lat obywatelstwo – dodaje źródło tabloidu.
Myślicie, że Joanna na dobre zadomowi się za oceanem i będzie tam realizować swój "american dream"?
JP