Kamil Durczok i Julia Oleś zostali parą w 2017 roku. Informacja o tym od razu wzbudziła sporo kontrowersji, ponieważ jego partnerka jest młodsza od niego o 22 lata. Na przełomie czerwca i lipca następnego roku poinformowali, że nie są już razem. Jednak rozłąka nie trwała zbyt długo, ponieważ w listopadzie wrócili do siebie, a później spędzili wspólnie Sylwestra.
Dziennikarz z okazji walentynek postanowił zrobić sobie tatuaż. Okazuje się, że jest bardzo podobny do tego, który od pół roku ma jego dziewczyna. Oboje mają wytatuowane napisy na przedramieniu. Na ręce Julii widnieje napis "remercie", co z języka francuskiego oznacza "dziękować komuś". Natomiast Kamil Durczok zdecydował się na angielskie słowo "bravery", które tłumaczy się jako "odwaga" lub "męstwo".
Pod romantycznym zdjęciem, na którym oboje pokazują swoje tatuaże, wywiązała się ciekawa dyskusja - nieco odbiegająca od tematu. Julia Oleś w walentynki odwiedziła swoją fryzjerkę, która postanowiła poinformować o tym Kamila Durczoka:
U mnie też dziś była twoja walentynka.
Dziennikarz odpisał:
Zauważyłem.
Do rozmowy dołączyła Julia Oleś. Chyba nie spodziewała się, że jej ukochany dostrzeże nową fryzurę.
Ten wzruszający moment, kiedy mężczyzna ZAUWAŻA, że byłaś u fryzjera.
Jak myślicie, Kamil Durczok naprawdę jest takim romantykiem?
JP