Choć Jennifer Aniston od dawna podkreśla, że chce zostać matką, często unika w wywiadach tematu macierzyństwa. Gdy media wielokrotnie donosiły o jej ciąży, irytowała się. Trudno się dziwić takiej reakcji. W jednym z ostatnich wywiadów wyznała, że brak dzieci nie jest jej wyborem. Jednak jeśli wierzyć najnowszym doniesieniom, aktorka zamierza adoptować dziecko.
W grudniu 2018 roku aktorka w rozmowie z amerykańskim "Elle" przyznała, że pokłada nadzieję we współczesnej medycynie i wierzy, że uda się jej zajść w ciążę.
Kto wie, co przyniesie przyszłość w kwestii związków i posiadania dzieci? Przy współczesnym postępie naukowym i różnych "cudach możemy na pewne rzeczy pozwalać sobie później niż mogliśmy w przeszłości - mówiła Aniston.
Radar Online twierdzi, że Jennifer wkrótce zmierzy się z najpoważniejszą rolą w życiu - rolą matki. Według doniesień magazynu, aktorka zdecydowała się na adopcję dziecka z Meksyku. Po rozwodzie z Justinem Theroux stwierdziła, że jest to najrozsądniejsze rozwiązanie.
Jennifer pomagała dwóm sierocińcom w Meksyku i niedawno odwiedzając jeden z nich, zakochała się w pięknej dziewczynce. Od dawna chciała adoptować dziecko i planowała zrobić to z Justinem. On ciągle jednak wynajdował kolejne wymówki i powtarzał, że to nie jest dobry moment. Bez Justina na obrazku, wszyscy mówią jej: "zrób to". Jest totalnie zakochana w tym dziecku i zaczęła już składać dokumenty. To dla niej jak terapia rozwodowa. Dziewczynka ma ciemne oczy i bardzo długie ciemne włosy. Ma też przepiękne rzęsy - wyjawił informator Radar Onine.
Trzymamy kciuki za Jennifer Aniston!
AD