Gdyby nie Marcin Prokop, na ramówce TVN wiałoby nudą. Żartował z siebie, z Janiaka, a na koniec... dopiekł Wojewódzkiemu

Marcin Prokop to nasz absolutny ulubieniec w szeregach gwiazd TVN-u. Gdy on prowadzi imprezę, nie może być nudno. Udowodnił to kolejny raz na imprezie ramówkowej stacji.

Marcina Prokopa uwielbiamy za poczucie humoru i dystans do siebie. To on wraz z Magdą Mołek poprowadził konferencję ramówkową stacji TVN na sezon wiosna-lato 2019. I całe szczęście, bo jego swobodny sposób bycia i niewymuszone żarty sytuacyjne wprowadziły atmosferę luzu na tej z założenia nudnej imprezie. 

Marcin Prokop żartuje sam z siebie 

O sporym dystansie do siebie świadczy fakt, że Marcin potrafił zażartować ze swojej zeszłorocznej wpadki. Przypomnijmy, że prezenter pomylił wówczas dwie nieco podobne produkcje TVN-u: "19+" oraz "Szkołę". W tym roku nawiązał do tej pomyłki, zapowiadając bohaterów "19+":

Zawsze jak zapowiadam "19+", to wchodzi "Szkoła". Obyście to byli wy!

Magda Mołek, Marcin ProkopMagda Mołek, Marcin Prokop AKPA

Ale salwę śmiechu na sali wywołał inny żart. Prokop zapowiadał Oliviera Janiaka, przedstawiając go jako pogromcę damskich serc i gorącego przystojniaka, którym zresztą ten jest. Gdy Olivier podszedł, chcąc się przywitać, Prokop go objął, głośno chwaląc walory zapachowe kolegi po fachu.

Jak on pachnie! Zrobiłem to podstępnie, żeby natrzeć się jego feromonami!

Nie omieszkał zachwycić się też Małgorzatą Rozenek-Majdan w seksownej mini i kozakach:

Udowadnia, że kompetencja może kroczyć również na długich nogach. Nie tylko Beata Kozidrak dobrze wygląda w kozakach.

Małgorzata Rozenek-MajdanMałgorzata Rozenek-Majdan AKPA

Marcin Prokop o Kubie Wojewódzkim - żart czy mała szpila? 

Choć Prokop jest niezwykle pozytywną osobą, jego poczucie humoru bywa mocno ironiczne. I właśnie ironii dopatrzyliśmy się w jego żarcie na temat debiutu literackiego Kuby Wojewódzkiego. Jak słusznie zauważył Prokop, każdy, kto miał jakąkolwiek styczność z showmanem, zapewne nerwowo kartkował "Nieautoryzowaną autobiografię" wydaną kilka miesięcy temu. Wielu osób (szczególnie kobiet) Wojewódzki w niej nie oszczędził. Prokop wyznał "z dumą", że wzmianki na swój temat również się doszukał. 

Jestem dumny, że poświęcił mi 0,6% książki, czyli 3 strony. Brawo, Kuba został literatem. Lepiej późno niż wcale!

Nie jesteśmy pewni, czy wszyscy podeszli do debiutu literackiego Kuby z takim entuzjazmem. Raczej śmiemy wątpić. 

Zobacz wideo

WJ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.