Maciej Stuhr rzadko udziela wywiadów i niechętnie dzieli się swoim życiem prywatnym. Jest za to bardzo aktywny w mediach społecznościowych, dzięki którym ma stały kontakt z fanami.
Kilka dni temu aktor wybrał się na narty w polskie góry, skąd pochwalił się zabawną anegdotką. Opisał sytuację, jaka spotkała go w Kuźnicach, części Zakopanego.
Mimo że jeżdżę na nartach od trzydziestu pięciu lat, dziś mój debiut na Kasprowym. Przepiękne widoki, jak na załączonym obrazku! Dialog w Kuźnicach - zaczął Stuhr.
- Pan aktor?
- Tak.
- Z M listów?
- Tak.
- A jak nazwisko?
- Stuhr.
- Syn Maćka Stuhra?
W komentarzach nie brakowało żartów z opisanej sytuacji.
Nie, syn ojca Maćka Stuhra - napisał jeden z internautów.
Albo ojciec syna Maćka Stuhra - dodała kolejna.
Panie Macieju. Mogło być gorzej. Mogli spytać, czy czasem nie ojciec Jurka.
Chyba już trzeba pogadać z Ibiszem! - czytamy.
No cóż... skoro wzięto go za własnego syna, to chyba znaczy, że nieźle się trzyma, prawda?
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>>