Historia Marcinkiewiczów jest jak gotowy scenariusz na operę mydlaną. Jednak wszystko wskazuje na to, że ta właśnie się zakończyła. Jak podaje Pudelek, we wtorek, 25 października, odbyła się ostatnia rozprawa małżeństwa Isabel i Kazimierza.
Para pobrała się dziewięć lat temu w Barcelonie. Trzy lata temu postanowili się rozstać i od tamtej pory trwała zacięta walka o alimenty. Jeszcze w maju tego roku Isabel oskarżyła męża, że ten nie płaci jej pieniędzy. Nie długo później odwołała wszystko mówiąc, że znalazła je w skrzynce na listy.
Dał mi trzy tysiące, wrzucił je w kopercie do skrzynki na listy. Ale zaznaczył, że jeśli chcę otrzymywać pieniądze w miarę regularnie, to muszę odblokować jego konta, bo nie ma zamiaru płacić komornikom. Wciąż chce mną dyrygować! - wyznała w "Twoim imperium".
Tymczasem, po wielkich trudach, małżonkowie rozwiedli się i ponoć Isabel zasądzono alimenty w wysokości 5 tysięcy złotych miesięcznie. Ta informacja z pewnością nie ucieszyła Kazimierza, który chciał płacić od 500 do 1000 zł.
Cieszę się, że sąd uznał alimenty, przez co okazał zrozumienie dla mojej sytuacji zdrowotnej, która zmniejszyła moje możliwości zarobkowe, które kiedyś były na wysokim poziomie. Będę mieć zaspokojone główne potrzeby, dach nad głową, a to pozwoli mi teraz myśleć o innych rzeczach - komentuje orzeczenie sądu Isabel w rozmowie z Pudelkiem.
Wszystko wskazuje na to, że to koniec głośnej telenoweli...
Co o tym sądzicie?
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>
KS